Policja analizuje nagrania. Sąsiedzi w szoku po śmierci 2-latka. „Tragedia dla rodziny”

  • 26.02.2024 14:50

  • Aktualizacja: 19:22 26.02.2024

Policja analizuje nagrania z kamer samochodowych i monitoring z okolic, apeluje też o kolejne materiały. Chodzi o śmiertelne potrącenie dwulatka w miejscowości Obiecanowo przy drodze krajowej nr 57. Całą sytuacją wstrząśnięci są mieszkańcy. - Nie wiadomo, kogo winić. Kto dzieci ma, ten wie, że to jest chwila - usłyszała nasza reporterka. 

Jest odzew kierowców na apel makowskiej policji.  Chodzi o śmiertelne potrącenie dwulatka w miejscowości Obiecanowo przy drodze krajowej nr 57. Do tragedii doszło w piątek po godzinie 18:00. Policja wciąż poszukuje sprawcy zdarzenia.

- Otrzymaliśmy nagrania z kamer samochodowych od osób, które przejeżdżały tego dnia w tym miejscu, zabezpieczyliśmy również inne monitoringi w okolicach tego zdarzenia. Nadal są one analizowane, niektóre wymagają wielogodzinnej pracy. W dalszym ciągu jeszcze szukamy kolejnych tych monitoringów, będą one nadal zabezpieczane - mówi Monika Winnik rzeczniczka policji w Makowie Mazowieckim.
  

Dziecko wymknęło się z domu w piątek wieczorem. Posesja znajduje się  zaledwie 70 metrów od drogi krajowej nr 57. Nieprzytomnego chłopczyka znalazł na poboczu ojciec.

Mieszkańcy są wstrząśnięci. Rozmawiała dzisiaj z nimi nasza reporterka Alicja Śmiecińska. Nie wiadomo, kogo winić - usłyszała.

Rodzice dziecka zostali już przesłuchani.

Prokuratura ustaliła przyczynę śmierci

Dzisiaj odbyła się sekcja zwłok dziecka, która wykazała, że główną przyczyną jego śmierci był ciężki uraz czaszkowo–mózgowy. Był on prawdopodobnie skutkiem potrącenia dziecka przez nieustalony pojazd.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz poinformowała w poniedziałek, że podczas badania sekcyjnego biegły stwierdził m.in. złamanie kości czaszki, stłuczenie skroni oraz pourazowy obrzęk mózgu. - Obrażenia te były obrażeniami przyżyciowymi i mogły powstać w następstwie uderzenia chłopca od tyłu przez elementy nadwozia samochodu i upadek na podłoże – powiedziała prok. Łukasiewicz. Zaznaczyła jednak, że bezpośrednią przyczyną zgonu dziecka był ciężki uraz czaszkowo–mózgowy.

W piątek o godz. 18.34 dyżurny makowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu dwuletniego dziecka. Chłopiec oddalił się z nieogrodzonej posesji w miejscowości Obiecanowo pod Makowem Mazowieckim, znajdującej się ok. 70 m od DK57. Kiedy na miejsce pojechali funkcjonariusze, niemal w tym samym momencie ojciec chłopca, który szukał go po okolicy, odnalazł dziecko nieprzytomne na poboczu DK57.

Obecni na miejscu policjanci i strażacy udzielili dziecku pomocy przedmedycznej. Pogotowie zabrało dwulatka do szpitala. Niestety dziecko zmarło.

Rzeczniczka poinformowała, że śledczy wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczono też ślady oraz przesłuchano świadków. Na postawie śladów pozostawionych na miejscu zdarzenia stwierdzono, że samochód jechał DK57 prawdopodobnie z Makowa Mazowieckiego do Przasnysza. Kiedy ojciec znalazł nieprzytomnego chłopca, leżał on na pograniczu jezdni i pobocza za kończącą się zatoczką autobusową. Dziecko nie miało na nogach butów.

Śledztwo w sprawie wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł 2-letni Oliwier, wszczęła Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu. Śledczy prowadzą szeroko zakrojone czynności operacyjne, zmierzające do ustalenia sprawcy śmiertelnego potrącenia dziecka.

Czytaj też: Miał w domu książki o tematyce morderstw i gwałtu. Szczegóły ws. napaści przy Żurawiej

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

RDC /Alicja Śmiecińska/Iwona Rodziewicz/PL

Kategorie: