Każde auto, które jechało DK 57, zostanie sprawdzone. Policja szuka sprawcy potrącenia dwulatka

  • 01.03.2024 15:27

  • Aktualizacja: 21:10 01.03.2024

Każde auto, które jechało DK 57 w ubiegły piątek, zostanie sprawdzone - informuje makowska policja. Funkcjonariusze wciąż szukają kierowcy, który śmiertelnie potrącił dwulatka w Obiecanowie. Dziecko znalazł na poboczu ojciec.

Policja wciąż szuka kierowcy, który spowodował śmiertelny wypadek w Obiecanowie. Dzisiaj mija tydzień od czasu śmiertelnego potrącenia dwulatka w powiecie makowskim. W tym czasie na apel policji w  sprawie nadsyłania nagrań z kamer odpowiedziało prawie 40 kierowców - mówi Monika Winnik, rzeczniczka komendy powiatowej policji w Makowie Mazowieckim.

- Zabezpieczyliśmy 36 nagrań monitoringów z kamer i kamer samochodowych, kolejne są w trakcie zabezpieczania. Trwa ich analiza. Dziękujemy wszystkim tym osobom, które przekazały nam nagrania i w dalszym ciągu apelujemy do osób, które posiadają nagrania z kamer samochodowych o ich przekazanie do makowskiej policji - dodaje policjantka.
 

Policja sprawdzi każde auto

Rzeczniczka podkreśla, że czynności operacyjne prowadzone są w bardzo szerokim zakresie.

- Sprawdzone zostanie każde auto, które jechało tydzień temu przez miejscowość, gdzie doszło do tragedii - zaznacza Winnik. - Sprawdzamy tak naprawdę każde auto, które przejeżdżało tego dnia w tych godzinach tą drogą - wskazuje.
 

Do śmiertelnego potrącenia 2-letniego chłopca doszło w miejscowości Obiecanowo przy DK nr 57. Nieprzytomnego chłopczyka znalazł na poboczu ojciec. Dom znajduje się zaledwie 70 metrów od ruchliwej trasy i jest bez ogrodzenia.

Mieszkańcy są wstrząśnięci. Rozmawiała dzisiaj z nimi nasza reporterka Alicja Śmiecińska. Nie wiadomo, kogo winić - usłyszała.

Rodzice dziecka zostali już przesłuchani.

Prokuratura ustaliła przyczynę śmierci

Sekcja zwłok dziecka wykazała, że główną przyczyną jego śmierci był ciężki uraz czaszkowo–mózgowy. Był on prawdopodobnie skutkiem potrącenia dziecka przez nieustalony pojazd.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz poinformowała w poniedziałek, że podczas badania sekcyjnego biegły stwierdził m.in. złamanie kości czaszki, stłuczenie skroni oraz pourazowy obrzęk mózgu. - Obrażenia te były obrażeniami przyżyciowymi i mogły powstać w następstwie uderzenia chłopca od tyłu przez elementy nadwozia samochodu i upadek na podłoże – powiedziała prok. Łukasiewicz. Zaznaczyła jednak, że bezpośrednią przyczyną zgonu dziecka był ciężki uraz czaszkowo–mózgowy.

W piątek o godz. 18.34 dyżurny makowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu dwuletniego dziecka. Chłopiec oddalił się z nieogrodzonej posesji w miejscowości Obiecanowo pod Makowem Mazowieckim, znajdującej się ok. 70 m od DK57. Kiedy na miejsce pojechali funkcjonariusze, niemal w tym samym momencie ojciec chłopca, który szukał go po okolicy, odnalazł dziecko nieprzytomne na poboczu DK57.

Obecni na miejscu policjanci i strażacy udzielili dziecku pomocy przedmedycznej. Pogotowie zabrało dwulatka do szpitala. Niestety dziecko zmarło.

Rzeczniczka poinformowała, że śledczy wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Zabezpieczono też ślady oraz przesłuchano świadków. Na postawie śladów pozostawionych na miejscu zdarzenia stwierdzono, że samochód jechał DK57 prawdopodobnie z Makowa Mazowieckiego do Przasnysza. Kiedy ojciec znalazł nieprzytomnego chłopca, leżał on na pograniczu jezdni i pobocza za kończącą się zatoczką autobusową. Dziecko nie miało na nogach butów.

Śledztwo w sprawie wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł 2-letni Oliwier, wszczęła Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu. Śledczy prowadzą szeroko zakrojone czynności operacyjne, zmierzające do ustalenia sprawcy śmiertelnego potrącenia dziecka.

Czytaj też: Pościg i strzały na Targówku. Zatrzymanych dwóch mężczyzn

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz-Ornoch/PL

Kategorie: