Ulicami Warszawy przeszedł Marsz Suwerenności. "Spokojny przebieg"
Po godzinie 16.00 zakończył się Marsz Suwerenności organizowany pod hasłem "Stop dyktatowi Berlina i Brukseli". Manifestanci wyruszyli z pl. Zamkowego w Warszawie i przeszli w kierunku siedziby przedstawicielstwa Komisji Europejskiej. Próbowały go zablokować grupy kontrrmanifestantów. Jak przekonuje stołeczna policja, wydarzenie przebiegało spokojnie.
Na czele Marszu Suwerenności uczestnicy trzymali baner z hasłem "Nie dla UE". Mieli ze sobą także transparenty z hasłami "Chwała bohaterom, śmierć komunistom" oraz przekreśloną czarną flagę z gwiazdami Unii Europejskiej. Wznosili okrzyki: "Raz sierpem raz młotem unijną hołotę", "Precz z Unią Europejską", "PiS, PO jedno zło", "Tu jest Polska, nie POLIN".
KontrmanifestacjeNa trasie marszu, przed pomnikiem Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu ustawiła się kilkudziesięcioosobowa grupa kontrmanifestantów. Trzymali transparenty z hasłami: "Nacjonalizm równa się faszyzm", "Narodowcy wstyd", "Polexit stop".
Kolejna grupa kontrmanifestantów zgromadziła się na skrzyżowaniu ulicy Świętokrzyskiej i Krakowskiego Przedmieścia. Śpiewali oni hymn Unii Europejskiej - "Odę do radości". Obie manifestacje były oddzielone wozami policyjnymi.
- Doszło do próby zablokowania legalnego zgromadzenia. Z naszej strony podjęliśmy stosowne działania. Osoby blokujące zostały usunięte z trasy. Wobec osób naruszających prawo podjęte zostaną kroki wynikające z obowiązujących przepisów prawa - poinformował rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak.
Pierwsi uczestnicy już na JasnejMarsz Suwerenności był monitorowany w Centrum Zarządzania Kryzysowego przez sztab, w którego skład wchodził m.in. dyrektor biura bezpieczeństwa warszawskiego ratusza Ewa Gawor, a także funkcjonariusze straży miejskiej.
Marsz był organizowany przez wystawiającą listy w wyborach do PE koalicję Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, stowarzyszenie Marsz Niepodległości oraz Młodzież Wszechpolską w związku z 15. rocznicą wejścia Polski do UE.