Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Prokuratura bada sprawę wczorajszego śmiertelnego postrzału na Bielanach. Na strzelnicy przy ulicy Marymonckiej życie stracił 30-latek. Według ustaleń śledczych, mężczyzna postrzelił się sam.
RDC
- Decyzję wszczęcia śledztwa, zarządzenia sekcji zwłok będą podjęte już po wpłynięciu materiałów z policji, która wykonywała tutaj czynności dodatkowe. Natomiast odnośnie samego zdarzenia mogę wskazać, że wstępne ustalenia wskazują na brak udziału osób trzecich - informuje Marek Skrzetuski ze stołecznej prokuratury okręgowej.
Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj po południu na strzelnicy przy ulicy Marymonckiej na Bielanach w Warszawie. Jak informowała policja, jedna osoba zmarła na skutek obrażeń odniesionych w związku z postrzeleniem. W akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który wylądował na pobliskim stadionie Hutnika.