KSP po niedzielnych zgromadzeniach w Warszawie: zatrzymano 9 osób
Stołeczna policja jako bezpieczne określiła wczorajsze zgromadzenia w Warszawie. Wieczorem na placu Zamkowym kilkadziesiąt tysięcy osób protestowało w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który uznał część przepisów prawa europejskiego za niezgodne z polską konstytucją. Doszło też do kontrmanifestacji. Podczas zabezpieczenia tych wydarzeń trzy osoby zostały zatrzymane, zaś w ciągu całego dnia policja zatrzymała dziewięć osób.
Informacje dotyczące policyjnych działań w Warszawie przekazał rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. Jak mówił w poniedziałek podczas konferencji prasowej, zgromadzenia i manifestacje, które odbywały się w niedzielę wieczorem na placu Zamkowym, a także w godzinach porannych, były bezpieczne. -
(...) Najpoważniejsza interwencja miła miejsce na placu Zamkowym, tam zatrzymano panią Katarzynę A. - powiedział rzecznik KSP.
ZatrzymaniaWyjaśnił, że "powodem interwencji policji było zaatakowanie jednej z uczestniczek zgromadzenia. Została ona uderzona w głowę drzewcem od flagi". Dodał, że "później zaatakowani zostali policjanci, byli uderzani, szarpani itd." -
Niestety było konieczne zatrzymanie ze strony policjantów, stąd czynności prowadzone w tej sprawie, m.in. w związku z niewykonywaniem poleceń policji, naruszeniem nietykalności i znieważeniem. Dzisiaj mają być również złożone zawiadomienia przez zaatakowana kobietę - podkreślił.
-
Następne zdarzenie, to jest przejście ulicami Warszawy - oznajmił Marczak. Wskazał, że "wystarczyło wskazać, że będzie takie zgromadzenie". -
Nie miałby z tym problemu ratusz, policjanci zabezpieczyliby całą trasę przemarszu, nie dochodziłoby do niebezpiecznych sytuacji, m.in. na placu Bankowym - zauważył.
Zwrócił uwagę, że podobna sytuacja miała miejsce w Alei Jana Pawła II.
Oficjalne daneWe wszystkich niedzielnych wydarzeniach policjanci wylegitymowali 71 osób. -
To jest również zatrzymanie łącznie dziewięć osób, gdzie pięć osób zostało zatrzymanych w godzinach porannych, cztery pozostałe osoby w godzinach wieczornych - przekazał Marczak. Zdementował też informacje dotyczące zatrzymania kilkunastu osób i wylegitymowania ponad 100 innych
. - Takie czynności nie były niezbędne. Skupiliśmy się na tym, żeby przede wszystkim to przejście zakończyło się jak najszybciej i żeby nie dochodziło do zagrożeń w ruchu drogowym - dodał Marczak.
Policjant przekazał też, że przyznane w niedzielę mandaty karne związane były z używaniem rac, używaniem pirotechniki, tamowaniem ruchu. -
Wniosków o ukaranie do sądu będzie łącznie 36. Pamiętajmy o tym, że to są też osoby, które brały udział w porannych wydarzeniach - dodał.
W niedzielę wieczorem na placu Zamkowym w Warszawie kilkadziesiąt tysięcy osób zgromadziło się na organizowanej przez polityków opozycji manifestacji w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej. Nieopodal na Podwalu środowiska narodowe zorganizowały kontrmanifestację.