Bielany jak Wola. Do urzędu miasta wejdziemy z czworonogiem
03.07.2019 20:21
Aktualizacja: 14:50 15.08.2022
Z psem wejdziemy do urzędu już nie tylko na Woli. Ratusz Bielan wziął przykład i też zaprasza interesantów z czworonogiem. - Wyszliśmy naprzeciw mieszkańcom - mówi burmistrz Grzegorz Pietruczuk.
RDC
- Ratusz jest na to przygotowany. Przed wejściem wejściem mamy zawsze miskę z wodą, niedługo będą też miski z karmą. Mamy tylko prośbę, aby pies był na smyczy i w kagańcu, chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo i komfort mieszkańców, którzy załatwiają swoje sprawy - tłumaczy Grzegorz Pietruczuk.
Z czworonogiem nie wejdziemy za to do urzędu Białołęki. Jak zaznacza Marzena Gawkowska rzeczniczka dzielnicy zakazu nie ma, ale nie ma też miejsca, żeby wprowadzać czworonogi. Rzeczniczka przypomina też, że budynek był budowany 20 lat temu dla 30-u tysięcy mieszkańców, a obsługuje dziś pięć razy tyle. - W wydziale obsługi mieszkańców jest ciasno, a gdy dojdą nam do tego jeszcze zwierzaki może być niekomfortowo, ale i względy bezpieczeństwa odgrywają tu dużą rolę. Borykamy się w tej chwili z odpowiednią lokalizacją dla kącika dla maluchów - wyjaśnia.
Warszawiacy chcieliby, żeby wejście do urzędów ze zwierzakami umożliwić w każdej dzielnicy. Zastanawiają się, dlaczego miasto nie wprowadzi takiego rozwiązania. - Zdecydowanie jestem za tym żeby wprowadzić to wszędzie. (...) Nie mam nic przeciwko, nie dyskryminuje zwierząt, tylko powinny być w kagańcach. Nie przeszkadza mi to. Takich przyjaznych miejsc dla zwierząt powinno być jak najwięcej - mówią.
Bielański ratusz od lat dba o zwierzęta w swojej dzielnicy. Buduje domki dla jerzyków i dokarmia wolno żyjące koty. Prawie trzy tysiące bezdomnych zwierząt jest pod stałą opieką urzędu dzielnicy Bielany.