Kamienica przy Hożej rozebrana mimo sprzeciwu konserwatora
Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał stanowczy sprzeciw i odmówił wyrażenia zgody na planowane prace rozbiórkowe budynku, uzasadniając swoje stanowisko wartościami zabytkowymi - poinformował mazowiecki konserwator. Kamienicę i tak rozebrano.
Zabytkowa oficyna przy ulicy Hożej 9A zniknęła z powierzchni pod łyżkami koparek pod koniec czerwca. Jak poinformował rzecznik dzielnicy Śródmieście Jakub Leduchowski, "decyzja nakazująca rozbiórkę została wydana przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego 11 grudnia 2019 r.". Jak wyjaśnił rzecznik PINB, swoją decyzję uzasadnił złym stanem budynku i w związku z tym zagrożeniem katastrofą budowlaną. Wskazał też, że na podstawie oględzin i ekspertyz przeprowadzonych przez PINB, nie da się go uratować.
Sprzeciw konserwatoraZburzeniu oficyny sprzeciwiał się mazowiecki konserwator zabytków.
"Pismem z dnia 20 listopada 2019 r. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał stanowczy sprzeciw i odmówił wyrażenia zgody na planowane prace rozbiórkowe budynku, uzasadniając swoje stanowisko wartościami zabytkowymi - zachowanym wystrojem wnętrz budynku w postaci elementów architektonicznych oraz wyposażenia wnętrz" - napisał prof. Jakub Lewicki, mazowiecki konserwator. Dodał także, że pomimo wyraźnego sprzeciwu, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w dniu 24 października 2019 r. wydał nakaz rozbiórki budynku. Poinformował również, że kamienica przy ulicy Hożej 9A od 24 lipca 2012 r. znajdowała się w Gminnej Ewidencji Zabytków Miasta Stołecznego Warszawy.
Do tej informacji odniósł się we wpisie na Facebooku stołeczny konserwator Michał Krasucki.
"PINB stwierdził, już tradycyjnie, że GEZ to nie ochrona, a plan miejscowy dopuszcza rozbiórkę" - napisał. Dzięki staraniom stołecznego konserwatora udało się uratować wiele detali ze zburzonej, zabytkowej kamienicy.
"Oprócz fragmentów balustrad balkonowych do Archiwum Warszawskiego Detalu trafiły również cztery konsole podtrzymujące balkony, fragment płyty balkonowej oraz sygnowane cegły" - poinformował Krasucki.
Kolejny budynekDzielnicowy ratusz wyjaśnił, że rozbiórka została przeprowadzona i sfinansowana w całości przez firmę Volumetric, która przez trzy lata będzie dzierżawiła teren, na którym stała kamienica. -
Powstanie tu zaplecze budowy prowadzonej na sąsiedniej działce. Takie rozwiązanie pozwoli Dzielnicy Śródmieście wywiązać się z obowiązku rozbiórki nieruchomości bez ponoszenia kosztów całej operacji. Kwestia finansowa ma szczególne znaczenie w czasach cięć w stołecznej kasie, spowodowanych rządowymi decyzjami. Decyzje o docelowym przeznaczeniu działki będą podejmowane po upływie okresu jej dzierżawy - wyjaśnił rzecznik Śródmieścia Jakub Leduchowski.
W kwietniu 2020 roku, taki sam los spotkał oficynę przy ul. Łuckiej 8, a rok wcześniej kamienicę przy ulicy Grzybowskiej 37 na Woli. W styczniu 2019 roku zburzona została kamienica przy ulicy Markowskiej 16 na Pradze-Północ. To tylko przykłady. W większości przypadków na działkach po kamienicach powstają nowoczesne apartamentowce.
Ani biuro mazowieckiego konserwatora, ani Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nie prowadzą statystyk planowanych wyburzeń.