Jak słuchać muzyki? "Najważniejsza jest wola, żeby wtargnąć w tę niełatwą dziedzinę"

  • 05.12.2016 08:50

  • Aktualizacja: 14:03 15.08.2022

- Nie trzeba mieć dobrego słuchu, żeby bardzo dobrze poznać i zrozumieć wszystkie symfonie Beethovena. Od słuchu ważniejsza jest pamięć, a od niej jeszcze ważniejsza jest wola - mówił w "Poranku RDC" Piotr Wierzbicki, dziennikarz, publicysta, krytyk muzyczny.

Piotr Wierzbicki jest autorem licznych książek, w tym między innymi najnowszej publikacji "Jak słuchać muzyki?". Jak tłumaczył w RDC, jest ona odpowiedzią na pytania, które zadawali mu dotychczasowy czytelnicy. - Właśnie z takim pytanie przychodzili do mnie czytelnicy moich poprzednich książek - jak słuchać muzyki i czy trzeba być do tego specjalnie uzdolnionym - mówił Wierzbicki.


Najważniejsza jest wola


- Nie trzeba mieć dobrego słuchu, żeby bardzo dobrze poznać i zrozumieć wszystkie symfonie Beethovena. Od słuchu ważniejsza jest pamięć, a od niej jeszcze ważniejsza jest wola - żeby słuchać muzyki trzeba mieć czas, który trzeba poświęcić i trzeba mieć wolę, żeby wtargnąć w dziedzinę, która wcale nie jest łatwa - przekonywał gość Grzegorza Chlasty. Jak ocenił, z muzyką jest inaczej, niż na przykład z literaturą. - Bierzemy do ręki książkę, nawet bardzo dobrą i nie trzeba być literaturoznawcą, żeby się poznać na jej pięknie - komentował.


Potrzebne wyjątkowe uzdolnienia?


Wierzbicki mówił w audycji, że nie trzeba być specjalnie uzdolnionym, aby słuchać muzyki. - Ale żeby dotrzeć na przykład do Bacha, trzeba przedtem przejść jakąś drogę - trzeba trochę poświęcić dla muzyki, żeby znaleźć się w tym świecie - tłumaczył. - Żeby słuchać poloneza, ale na prawdę słuchać, a nie żeby nam tylko dźwięki przelatywały przez uszy, żeby zapanować nad tą strukturą, trzeba po prostu chcieć - powiedział.


Od czego zacząć?


Gość RDC wyjaśnił także, od czego można zacząć swoją przygodę z muzyką. - W Polsce najlepiej zacząć od Moniuszki - przekonywał. Natomiast - w ocenie krytyka - twórczość Chopina nie jest odpowiednim wyborem. - Chopin jest wielkim muzycznym przedrzeźniaczem, od dzieciństwa potrafił naśladować różne miny, głosy. Później ten talent bardzo się rozwinął. Siadał do fortepianu i potrafił grać i wyglądać jak jego poszczególni koledzy - opowiadał Wierzbicki. Jednak mimo że Chopin tworzył łatwe do słuchania mazurki czy polonezy, to komponował także utwory trudne. - Na przykład polonez "Fantazja". Miałem 40 lat, kiedy zrozumiałem tego poloneza - przyznał gość "Poranka RDC".


piotr-wierzbicki

Źródło:

RDC

Autor:

gk