Piłkarze Legii Warszawa zremisowali 1:1 (0:1) z FC Brugge na własnym boisku w meczu 3. kolejki grupy D Ligi Europejskiej. Gola dla gości w 39. minucie strzelił Davy De Fauw, wyrównał w 51. minucie Michał Kucharczyk. Natomiast piłkarze Lecha Poznań pokonali na wyjeździe Fiorentinę 2:1 (0:0).
- Oglądało się to z dużym napięciem, chociaż początkowo nic nie wskazywało na taki finał (...). Jeżeli przed wczorajszymi meczami zakładaliśmy, że którakolwiek z polskich drużyn może wygrać, to na pewno nie miał być to Lech (...). Okazało się, że fortuna była z Lechem. Na taki mecz drużyna z Poznania czekała chyba od początku sezonu - mówił w "Magazynie sportowym" Szymon Borczuch z TVP Sport.
Legia zajmuje trzecie miejsce w tabeli i podobnie jak czwarty zespół z Brugii ma na koncie jeden punkt. Z kompletem dziewięciu punktów prowadzi Napoli, które o trzy wyprzedza duński FC Midtjylland. Duńska drużyna przegrała w czwartek z Napoli 1:4.
Za dwa tygodnie podopieczni Czerczesowa znów zmierzą się w Lidze Europy z Brugge, ale tym razem na wyjeździe. Wcześniej czekają ich jednak wyzwania ligowe, a pierwsze już w niedzielę o godzinie 18 z Lechem na Łazienkowskiej 3.