Zagadka lateralna : To jest napad!
Willem Black jest najlepszym dowodem na to, że w życiu nigdy nie jest za późno na spróbowanie czegoś nowego. A to dlatego, że w wieku 50 lat wszedł na drogę występku -- i to z hukiem! Po drugie -- Willem jest widomym przykładem na to, że amerykański wymiar sprawiedliwości nie ma względu na osobę i każdego weźmie w obronę, zwłaszcza jeśli prawnicy podejrzewają, że da się wyciągnąć od instytucji spore odszkodowanie.
Podsumujmy: po przejściu na emeryturę, pan Black postanowił ubarwić sobie życie włamaniami do sklepów jubilerskich. Niestety wyraźnie nie miał ku temu predyspozycji i wpadł już na pierwszej akcji. Policja złapała go na gorącym uczynku. Prawdę powiedziawszy wszyscy w okolicy dowiedzieli się o włamaniu natychmiast, zanim Willem Black w ogóle zauważył stróżów prawa i porządku!
Ale nie wszystko stracone! Niedoszły rabuś znalazł winnych swych upokorzeń rzeczy, i pozwał policjantów za dyskryminację ze względu na wiek. I pewnie wygra, bo w końcu to nie jego wina, ze zabrakło mu kwalifikacji?
Zagadka lateralna 2: Wenezuelska robota
Napad na ekspozyturę Banco Venezuela w Balaam, małej górksiej mieścinie 125 kilometrów na zachód od Caracas to nie jest coś, co łatwo byłoby schrzanić. A jednak!
Pepito Morales i jego kolesie postanowili załatwić sprawę szybko. Przede wszystkim zaopatrzyli się w broń i maski, a następnie prześledzili dokładnie, którego dnia miesiąca do bankowego sejfu trafiają pieniądze na wypłaty dla pracowników miejscowej plantacji bananów.
Feralnego dnia wpadli do banku, sterroryzowali kasjerów, capnęli gotówkę, po czym… koncertowo wpadli w ręce Policji! Jakim cudem? No cóż -- każdy wie, że najważniejszym punktem dobrego napadu na bank jest… No właśnie!