Mars wita was!
Zapowiadana w mediach i dość hucznie fetowana wizyta Elona Muska w Polsce o mało nie doszła do skutku. Wszystko za sprawą dwóch mieszkańców Otwocka, a dokładniej to ich dziadka. Dziadek bowiem… wsypał całą siatkę przestępczą!
Policja odtrąbiła to jako niebywały sukces, ale szybko przyszły naciski z góry, bo mogła być niezła kompromitacja. Gdyby się nagle okazało, że jedna akcja służb sparaliżowała cały polski sektor kosmiczny, trudno byłoby wytłumaczyć obecność ważnych figur państwowych w tym towarzystwie. A przecież gościa chcieli powitać wszyscy wielcy – jak nie przymierzając Kołodko Jacksona.
Prokuratura ma jednak asa w rękawie. Teść prokuratora też ma w domu kanarki. Więc o lotach kosmicznych możemy na razie zapomnieć, a pan Musk na Marsa może sobie ewentualnie pojechać autobusem.