- Sprawą, która przelała czarę goryczy, było to, że mimo toczonych miesiącami rozmów, mija kilka dni i bez żadnych procedur minister Macierewicz staje w fabryce w Mielcu i pokazuje, że coś kupimy. To jest bezprecedensowe i budzi ogromne emocje - mówił w "Polityce w samo południe" Tomasz Siemoniak - były minister obrony narodowej.