Wszystkie historie dziś przez nas zaprezentowane miały miejsce w rzeczywistości. Są bowiem oparte na zapiskach Stefana Wiecha Wiecheckiego, który był swojego czasu korespondentem sądowym Ekspresu Wieczornego.
Pytanie 1
Gdy ciocia Gabrysiowa upita przy pomocy alkoholu obudziła się po upadku zaczęła kształcić zarówno szwagra jak i swego siostrzeńca. Co oznacza w gwarze warszawskiej, że zaczęła ich „kształcić”?
- Edukować i tłumaczyć co wolno, a czego nie.
- Bić dwóch gagatków, czym popadnie.
Pytanie 2
Szanowna małżonka zachęcała Zenobiusza do miłości, argumentując to podatkami. Dlaczego?
Pytanie 3
Sąd rozpatrując wszelkie za i przeciw skazał Kawkę na 2 tygodnie aresztu z zawieszeniem wykonania kary w ciągu lat dwóch – jak zareagował na to biedny małżonek?
- Nie zareagował.
- Wrócił do domu i po 9 miesiącach zbierał już na pieluchy.
- Szczerze się tym zmartwił, gdyż, jak twierdzi, musi się bronić przed zakusami żony co najmniej dwa razy na tydzień.
Pytanie 4
Rzecz jasna sąd nie uwzględnił pijaństwa jako okoliczności łagodzącej i jak podawał Wiech powiedział do oskarżonego: – To jest raczej okoliczność obciążająca. Nie trzeba pić wódki, to nie będzie robiło sie awantur. Skazuję Sylwestra Bajerskiego na jeden miesiąc aresztu.
Co na to odpowiedział Pan Sylwester?
- W takim razie znów rozbiorę się do naga.
- Trudno. Za kochaną policję chętnie posiedzę.