Zofia Nałkowska (1884-1954), spędzająca część wojny u wieloletniej przyjaciółki, Zofii Villaume-Zahrtowej w Adamowiźnie pod Grodziskiem Mazowieckim, dnia 21 maja 1944 roku została zaproszona przez Jarosławostwo Iwaszkiewiczów na obiad do Stawiska. Napisała potem w „Dziennikach czasu wojny” (Warszawa 1970, s. 340), że dom ten był rozległy i miał świetne wnętrze. Zwróciło jej uwagę wykwintne nakrycie, pozytywnie też oceniła podane dania. Annę Iwaszkiewiczową nazwała „grzeczną panią” i podkreśliła, że jej mąż Jarosław jest niewątpliwie interesującym panem.
Jest oczywiste, że rozmowy uczestników tego spotkania musiały być równie wykwintne, jak ten obiad, a przede wszystkim nie błahe i pełne intelektualnych powabów, Nałkowska oceniła je zresztą jako udane. Gospodarzy Stawiska i dawną właścicielkę Domu nad łąkami w Wołominie różnił jednak status ekonomiczny. Mimo sukcesów pisarskich, Nałkowska nie mogła sobie pozwolić na życie na wysokiej stopie, kłopoty finansowe zresztą sprawiły, że swój drewniany, skromny dom wołomiński sprzedała w 1937 roku.
Wprawdzie autor „Panien z Wilka” należał do elity pisarskiej w Polsce (choć niektórzy twierdzą, że w międzywojniu był jeszcze nieco na uboczu literatury), ale gwarancję życia na wysokim poziomie jego rodzinie dawał majątek żony Anny.
Zamożność tej rodziny bowiem miała początek w działalności i sukcesie ekonomicznym jej dziadka, Stanisława Lilpopa (1817-1866), przemysłowca, konstruktora maszyn rolniczych, jednego z prekursorów rozwoju mechanizacji polskiego rolnictwa, jednego z udziałowców warszawskiej firmy „Lilpop, Rau, Lewenstein”. Dziedzin i przedsięwzięć gospodarczych, w których Stanisław Lilpop angażował swoje siły twórcze oraz niemałe kapitały, było więcej. Wśród nich znalazł się majątek ziemski w Brwinowie, dawna własność Radziwiłłów, który zakupił w 1861 roku. Był też kolekcjonerem malarstwa i mecenasem kultury.
Najmłodszy z potomstwa Stanisława i Joanny z Petzoldów, Stanisław Wilhelm Lilpop (1863-1930) nie poszedł w ślady ojca (w przemyśle pozostali jego trzej bracia), osiadł i gospodarował początkowo w dobrach brwinowskich, a po ojcu posiadał także udziały w rodzinnym przemyśle.
Niedługo potem, bo w 1909 roku sprzedał część majątku ziemskiego, pozostawiając sobie grunty, które po 1918 roku stanowiły podstawę dalszej parcelacji i utworzenia (z jego inicjatywy) miasta – ogrodu Podkowy Leśnej. Gdy spółka „Siła i światło” planowała budowę kolejki elektrycznej, łączącej Warszawę z położonymi na zachód od stolicy osadami, Lilpop wynegocjował przesunięcie poprowadzenia torów tak, aby przechodziły one przez Podkowę Leśną.
Ze względu na stopniową, ale konsekwentną parcelację gruntów w myśl idei Ebenezera Howarda, de facto stał się ojcem – założycielem Podkowy Leśnej.
Stanisław W. Lilpop ożenił się z Jadwigą Emilią ze Stankiewiczów (1876-1965), 2° Józefową Śliwińską, córką Władysława Stankiewicza, powstańca styczniowego (1863), lekarza chirurga i urologa, i Adelajdy z Lesznowskich. Ich jedyną córką była Anna Helena (1897-1979), pisarka i tłumaczka, spadkobierczyni całego majątku założyciela Podkowy Leśnej.
Dnia 12 września 1922 roku w kościele św. Aleksandra w Warszawie Anna Lilpopówna poślubiła Jarosława Leona Iwaszkiewicza (1894-1980), poetę, prozaika, późniejszego współtwórcę grupy poetyckiej „Skamander”, a po wojnie wieloletniego prezesa Związku Literatów Polskich i posła na Sejm PRL. W rodzinie Lilpopów zrazu nikt nie wierzył, że wybranek Anny może utrzymać rodzinę z pisarstwa, ale jej ojciec ich życie pod kątem ekonomicznym zaplanował. Młodzi początkowo mieszkali przez 8 lat w drewnianej willi „Aida” w Podkowie Leśnej, zaś w 1928 roku przeprowadzili się do domu w Stawisku, wybudowanym przez ojca Anny. Stworzone w ten sposób gniazdo rodzinne Jarosława i Anny Iwaszkiewiczów stało się nie tylko domem, miejscem życia ich obojga z rodziną, także centrum życia kulturalnego środowiska intelektualistów warszawskich, ale przede wszystkim miejscem pracy twórczej Jarosława Iwaszkiewicza.
O pochodzącej z Austrii rodzinie Lilpopów, o willi „Aida”, o w sumie tragicznych losach Stanisława Wilhelma Lilpopa, jako założyciela Podkowy Leśnej, o jego podróży na safari, pasji łowieckiej i fotograficznej, o kolejce EKD oraz o Stawisku jako siedlisku rodzinnym Iwaszkiewiczów, w programie opowiadają:
- Beata Izdebska-Zybała, adiunkt w Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku;
- Ewa Cieślak, opiekun merytoryczny księgozbioru Muzeum w Stawisku;
- Małgorzata Dygas, publicystka, autorka m.in. książki „Perły i perełki Rzeczypospolitej”;
- Jacek Lilpop, artysta plastyk, reprezentant jednej z linii rodziny Lilpopów.
W audycji wykorzystano fragment wspomnień Marii Iwaszkiewicz "Z pamięci", Warszawa 2005, s. 104-105, jak też fragment Polskiej Kroniki Filmowej PKF 1987 04a
[gallery ids="391495,391496,391497,391498,391499,391500,391501,391502,391503,391504,391523,391506,391507,391508,391509,391510,391511,391492,391493,391494"]