- Różne czynniki mogą nas pchnąć do migracji. To dotyczy zarówno zwierząt i ludzi - mówił Bożycki.
Dom rodzinny, terytorium
Jak zwrócił uwagę Fortuna, coraz więcej młodych ludzi - zwłaszcza mężczyzn - odwleka moment opuszczenia domu rodzinnego. - W rozwoju każdego z nas przychodzi moment, w którym konieczne jest przecięcie pępowiny, a tego nie robimy, dla własnego komfortu - wyjaśniał. Prowadzący zwrócił uwagę, że takie postępowanie może prowadzić do różnych patologii, zarówno ze strony dziecka, jak i opiekuna.
W świecie zwierząt jest to bardziej wyrachowane. - Jeśli bardziej opłaca się opuścić terytorium, to odchodzę - wyjaśniał Fortuna. - W przypadku ludzi to jest bardziej skomplikowane, do głosu dochodzi zbyt wiele czynników emocjonalnych - uważa.