Wiadomości
Udostępnij:
Pogotowie dla Zwierząt w Sekłaku: nasze psy pilnie potrzebują domu
-
01.04.2016 11:47
-
Aktualizacja: 13:55 30.08.2022
- Zdajemy sobie sprawę, że liczba psów jest za duża, ale nie będziemy wybierać, które zwierzę potrzebuje pomocy. Nie chcemy, żeby Powiatowy Inspektorat czy wójt gminy odebrali nam te psy, o które długo walczyliśmy. Dlatego prosimy o domy stałe i tymczasowe dla psiaków. Tu nie mamy warunków do trzymania takiej liczby zwierząt - mówi Bielawski.
Dramatyczne historie
Psy przebywające w Sekłaku pochodzą z interwencji. Były odbierane właścicielom, które je głodzili, bili i trzymali w niewłaściwych warunkach. Są tu psiaki mające dramatyczne historie, jak na przykład sunia w typie amstaffa, o której kilka tygodni temu głośno mówiło się w mediach. Jej właściciel najpierw poderżnął jej gardło, a później rzucał o betonową ścianę. Inny przypadek to suka spod Ostrołęki. - Właścicielka chciała się jej pozbyć, więc pies najpierw dostał łopatą w głowę, a później żywcem został zakopany w lesie. Dzień później wrócił do swojej pani. Ta się przestraszyła i wyprowadziła do swojej córki - opowiada Grzegorz Bielawski. - A gdy odbieraliśmy jej psa i zapytaliśmy, czemu to zrobiła, to powiedziała, że suka ją denerwowała, bo chodziła za nią do sklepu i do kościoła, i na nią czekała. Brak słów - dodaje.
Mimo traumatycznych przeżyć psy są przyjaźnie nastawione do ludzi - łaszą się i proszą o dotyk. - Wszystkim, którzy adoptują nasze psy lub zaoferują im dom tymczasowy, gwarantujemy nieodpłatne dowiezienie ich w dowolne miejsce w Polsce i całodobową opiekę weterynaryjną świadczoną przez Pogotowie dla Zwierząt - podkreśla Bielawski.
Zdjęcia psów z Sekłaka przeznaczonych do adopcji można znaleźć na Facebooku na stronie Kundel Bury z Wiejskiej Dziury.
Źródło:
Autor:
Olga Kwaśniewska