"Nie rozumiem, dlaczego minister Radziwiłł nie chce się spotkać z pielęgniarkami"

  • 30.05.2016 12:39

  • Aktualizacja: 13:55 15.08.2022

- Przez osiem lat słyszeliśmy, że wszystko co złe, jest winą PiS-u. Teraz wszystko jest winą PO. Takie podejście świadczy o dużej nieodpowiedzialności - mówił w audycji "Polityka w samo południe" poseł Piotr Apel (Kukiz'15).

Sytuacja w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie trwa strajk pielęgniarek, jest efektem wieloletnich zaniedbań i owocem konfliktu, z którym przez wiele lat nie radzili sobie poprzedni ministrowie – mówił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej poświęconej działaniom związanym z protestem pielęgniarek w stołecznym CZD podkreślił, że ten konflikt, który teraz zakończył się strajkiem, rozpoczął się ponad rok temu. – To, co się zrealizowało obecnie, jest owocem tego konfliktu, z którym zupełnie nie radzili sobie poprzedni ministrowie. Czynienie mi osobiście, czy obecnemu kierownictwu resortu zarzutu, że mamy strajk, jest absurdem – mówił minister (czytaj więcej).


Nieodpowiedzialność


Zdaniem gościa RDC takie podejście świadczy o "nieodpowiedzialności". - Przez osiem lat słyszeliśmy, że wszystko co złe, jest winą PiS-u. Teraz wszystko jest winą PO. Takie podejście świadczy o dużej nieodpowiedzialności  - skomentował. - Nie rozumiem, dlaczego minister Radziwiłł nie chce się spotkać z pielęgniarkami i dlaczego nie chce z nimi rozmawiać, opowiedzieć o tym, jakie są perspektywy i możliwości rozwiązania tej sytuacji - przyznał. W jego ocenie, takie spotkanie pozwoliłoby na oczyszczenie sytuacji i pomogłoby rozwiązać sprawę. - Wszystkie siły polityczne poza Kukiz'15 są tak zajęte Trybunałem Konstytucyjnym, że tylko Paweł Kukiz znalazł czas, żeby porozmawiać z ludźmi - dodał Apel.


Wydawać mądrzej


Poseł zwrócił uwagę, że wprowadzanie kolejnych podatków nie rozwiąże problemów finansowych. - Najłatwiej nakładać podatki, to pójście na łatwiznę. Odpowiedzialne podejście wymaga zweryfikowania tego, jak pieniądze są wydawane i poszukania oszczędności w samej strukturze - przekonywał gość RDC. - Jeżeli w samym NFZ są organizowane przetargi na sprzęt medyczny, który później przez to, że części są za drogie, albo nie ma osób do obsługi, stoi nieużywany, to może należy wypracować system, który pozwoliłby na lepsze wykorzystanie sprzętu - proponował. Jak podkreślił Apel, chodzi o to, "żeby te pieniądze wydawać mądrzej". - Inaczej naprawdę zaraz będziemy mieli potężny problem z zatrudnieniem - alarmował.


Źródło:

RDC, PAP

Autor:

gk