Kolejny przypadek handlu trującymi grzybami w Radomiu
15.04.2016 10:00
Aktualizacja: 13:52 15.08.2022
Kolejna osoba sprzedawała piestrzenicę kasztanowatą w Radomiu. Handel tymi trującymi grzybami wykryli strażnicy miejscy i grzyboznawcy podczas kontroli na targu przy ul. Królowej Jadwigi.
RDC
- Nikt nie zdążył ich kupić, ani się nimi zatruć – mówi Piotr Stępień, rzecznik strażników.
- Trującą piestrzenicę kasztanowatą łatwo pomylić z jadalnym smardzem, którym handlować też nie wolno, bo jest pod ochroną – mówi Małgorzata Gregorczyk, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu:
Pierwszy przypadek handlu piestrzenicą kasztanowatą w Radomiu ujawniono w połowie tygodnia. Sprzedawała ją kobieta na targu przy Śląskiej. Inspektorzy z sanepidu zareagowali natychmiast. Wystosowali apel do mieszkańców, by nie jedli tych grzybów i że jeśli mają jakiekolwiek wątpliwości co do zakupionych grzybów, mogą przyjść do sanepidu i sprawdzić, czy są jadalne.
W dwóch przypadkach okazało się, że osoby kupiły piestrzenicę. Sanepid informuje, że handlujący grzybami są zobowiązani do posiadania atestu wydawanego przez stację sanitarno-epidemiologiczną. Atest jest bezpłatny i daje kupującemu pewność, że grzyby są jadalne.