PP piłkarzy ręcznych. Trofeum dla Orlen Wisły Płock

  • 06.05.2024 05:51

  • Aktualizacja: 07:20 06.05.2024

Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock po raz 13. zdobyli Puchar Polski. W finałowym meczu rozegranym w Kaliszu pokonali mistrza kraju - Industrię Kielce 29:20 (15:11). "Nafciarze" tym samym obronili trofeum wywalczone przed rokiem także w Kaliszu.

W decydującym meczu o trofeum, podobnie jak w ubiegłym sezonie spotkały się drużyny z Płocka i Kielc. Rok temu Wisła wygrała dość pewnie 30:25, a do niedzielnego spotkania przystępowała z większymi siłami. Kielczanie mieli bowiem prawo odczuwać trudy środowego ćwierćfinałowego pojedynku Ligi Mistrzów w Magdeburgu. Dodatkowo w półfinale musieli się mocniej napracować, gdyż Energa Wybrzeże Gdańsk postawiło twarde warunki. Z kolei zespół Xaviera Sabate w walce o awans do finału gładko ograł Chrobrego Głogów.

Niedzielne spotkanie zaczęło się po myśli mistrzów Polski, którzy wykorzystali grę w przewadze i prowadzili 4:1. Obrońca trofeum rozkręcał się powoli - dzięki znakomitej skuteczności Michała Daszka po 14 minutach był remis 6:6. Potem prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, a oba zespoły grały dość ostro i co chwilę któryś z zawodników wędrował na ławkę kar. Mirsad Terzic za faul i protesty odpoczywał przez cztery minuty.

Pod koniec pierwszej odsłony kielczanie kilka razy nie popisali się w ataku, co skrzętnie wykorzystali "Nafciarze". Po golach Przemysława Krajewskiego i Abela Serdio przewaga płockiego zespołu wynosiła już pięć goli (15:10).

Przewaga Wisły Płock

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił, sędziowie Michał Janas i Andrzej Chrzan nadal mieli sporo pracy. Czerwoną kartkę za brutalne zagranie otrzymał Leon Susnja, ale kielczanie nie pozostawiali dłużni – Arciom Karalek powalił Gergo Fazekasa i Węgier został musiał skorzystać z pomocy lekarskiej.

Tymczasem na tablicy utrzymywała się kilkubramkowa przewaga piłkarzy Wisły. Świetną partię rozgrywał płocki bramkarz Mirko Alilovic, który wielokrotnie zatrzymywał ataki przeciwnika, a czasami pomagał mu słupek lub poprzeczka. Daszek popisał się kolejnymi indywidualnymi akcjami i płocczanie w 48. minucie prowadzili już 24:16. W tym momencie kilkusetosobowa grupa głośnych fanów Wisły zaczęła świętować, a piłkarze musieli jeszcze tylko "przypilnować" wyniku.

MVP finału został najskuteczniejszy zawodnik na boisku Daszek, który zdobył 11 goli.

Za dwa tygodnie w Płocku obie drużyny rozegrają pierwszy pojedynek o złoty medal mistrzostw Polski.

Przed meczem minutą ciszy uczczono zmarłego w niedzielę piłkarza ręcznego Roberta Zawadę, olimpijczyka z Monachium, zawodnika Wybrzeża Gdańsk i Stali Mielec.

Spotkanie Wisły z Industrią zakończyło trzydniowy turniej finałowy Pucharu Polski, w którym uczestniczyły także kobiece drużyny. Po trofeum sięgnęły zawodniczki KGHM Zagłębia Lubin. Kalisz wraz w klubem Energą MKS będzie gospodarzem turniejów finałowych jeszcze przez dwa następne sezony.

Czytaj też: Porażka Legii Warszawa na własnej murawie. Przegrała 0:3 z Radomiakiem Radom

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: