Odbyło się spotkanie miejskiego sztabu kryzysowego w Warszawie w sprawie skażonej metalami ciężkimi ziemi na Woli. Inwestor i miejscy urzędnicy uspokajają - podczas prac do powietrza nie dostaną się szkodliwe substancje.
RDC
W spotkaniu wzięli udział reprezentanci sanepidu, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Nadzoru Budowlanego, władze dzielnicy, miasta oraz inwestor. Wszystko z powodu piątkowych wydarzeń, kiedy mieszkańcy przy ulicy Obozowej znaleźli w swoich skrzynkach pocztowych ulotkę z informacją, aby w związku w wywozem skażonej gleby nie otwierać okien, ponieważ towarzyszyć temu mogą trujące opary.
Domagali się również wstrzymania prac. Teraz inwestor i miejscy urzędnicy uspokajają. Podczas prac do powietrza nie dostaną się szkodliwe substancje, a wywożenie ziemi zacznie się jak najszybciej, bo sprzyjają temu warunki pogodowe.
- Dodatkowo nad całością zostanie ustawiony specjalny namiot uzdatniający powietrze. Będzie też codzienny monitoring jakości powietrza - wyjaśnia zastępca dyrektora powiatowego sanepidu w Warszawie, Ryszard Jeleniewicz:
Jeleniewicz dodał, że jeśli tylko mieszkańcy poczują zapachy, należy poinformować o tym sanepid lub władze dzielnicy.