Defraudacja nerki? Można to sobie nawet wyobrazić… Ale żeby od razu całe Mrozy?!? To już wyższa szkoła jazdy! No ale skoro Victor Lustig mógł sprzedać Wieżę Eiffela (dwa razy!), to przecież chyba nawet prosty pulmonolog może sobie poszaleć?
A sprawa wcale nie była taka oczywista. W końcu roszczenia zgłaszały na przykład władze samorządowe, wojewódzkie, a nawet – o zgrozo – ministerialne! Nerką przejmowano się jakby mniej – a szkoda, ponieważ właściciel nawet nie zadysponował jej w testamencie… Na szczęście o dronie pamiętał!
Koniec końców cała sprawa się rypła. Trudno jest bowiem schować pacjenta, nawet w sporym szpitalu sanatoryjnym. W końcu ktoś się wygada, albo – mówić dokładniej – wykaszle.
Obrotny lekarz czeka teraz na rozprawę, a pacjent na oficjalną diagnozę. Jest duża szansa, że wyzdrowieje już po pierwszym badaniu. Tylko co z Mrozami? Zostaną???