W zeszłym tygodniu miliony dokumentów wyciekły z Panamy. Dziennikarze śledczy z ponad stu redakcji na świecie badali je przez rok, wyszukiwali nazwiska, koneksje i sprawdzali, jak wyprowadzano pieniądze, unikając podatków. W „Uwadze rozproszonej” Krzysztof Mroczkowski (Nowy Obywatel) i Anna Gromada (Fundacja Kaleckiego) dyskutowali o tym gigantycznym wycieku danych.
W ocenie Gromady, tę sytuację trzeba potraktować „przede wszystkim jako studium przypadku„. – Pamiętajmy, że to nie jest nawet wierzchołek góry lodowej, bo to dane tylko jednej firmy z tylko jednego kraju – podkreśliła. Jak mówiła, szacuje się, że we wszystkich rajach podatkowych zgromadzony jest majątek w wysokości 8 bilionów dolarów. – Trzeba do tej sprawy podejść systemowo – przekonywała w RDC.
Zdaniem Mroczkowskiego, sam problem unikania płacenia podatków „wygenerował się w związku z globalizacją i internacjonalizacją handlu„. – Firmy musiały szukać alternatywnych sposobów do prowadzenia handlu. Natomiast to jest już patologia – ocenił. – W Panama Papers ciekawe jest to, że bogaci trochę cierpią na syndrom prześladowanych, boją się, są paranoiczni – skomentował.
Goście RDC zwrócili uwagę, że reakcje na Panama Papers są skrajnie różnie i zależą od specyfiki kraju.