Do Ciebie, Panie, bije ten głos!
Skarga to straszna, jęk to ostatni,
Od takich modłów bieleje włos.
My już bez skargi nie znamy śpiewu,
Wieniec cierniowy wrósł w naszą skroń,
Wiecznie, jak pomnik Twojego gniewu,
Sterczy ku Tobie błagalna dłoń.
(…)
I z Archaniołem Twoim na czele
Pójdziemy wszyscy na straszny bój,
I na drgającem szatana ciele
Zatkniemy sztandar zwycięski Twój!
Zbłąkanym braciom otworzym serca,
Winę ich zmyje wolności chrzest;
Wtenczas usłyszy podły bluźnierca
Odpowiedź naszą: „Bóg był i jest!
– „Z dymem pożarów” Kornela Ujejskiego – tę znaną pieśń patriotyczną, śpiewał mój pradziadek Antoni Adamski, kolejarz, w roku 1913, gdy przebywał w sanatorium w Szafranowie na terenie carskiej Rosji, lecząc gruźlicę. Wspominał potem, że Rosjanie myśleli, że jest to pieśń o miłości i chwalili go, że śpiewa z uczuciem – mówiła w „Rodach i Rodzinach Mazowsza” Małgorzata Karolina Piekarska – historyk sztuki, dziennikarka, pisarka, z zamiłowania historyk rodziny i genealog, córka red. Macieja Pawła Piekarskiego (1932-1999) – dziennikarza, reportażysty Telewizyjnego Kuriera Warszawskiego, autora znanego programu cyklicznego „Wiarus” (poświęconego sprawom kombatanckim), historyka i Haliny ze Steców.
Uczucia patriotyczne wobec Ojczyzny w rodzinie naszego gościa były czymś oczywistym, szczególnie w pokoleniach, żyjących pod zaborami. – My sobie tego nie umiemy wyobrazić – kontynuuje M. K. Piekarska – bo sami urodziliśmy się i żyliśmy w kraju. No właśnie, podkreśla się często, że PRL to nie był czas pełnej wolności dla Polski. A jednak w domach, szkołach i urzędach mówiliśmy po polsku, a nasi przodkowie nie mieli takiej możliwości. Ich tęsknota za wolną Ojczyzną była w nich niesamowita.
Snując wiele bardzo ciekawych opowieści rodzinnych, autorka rodzinnej genealogii i powieści, opartych na dziejach przodków, przyniosła do studia RDC także pamiątki. Zachowała się szklanka w srebrnym kubeczku (z łyżeczką), należąca do jej pradziadka Ludwika Rocha Piekarskiego (1869-1945), inżyniera, który kanalizował Lwów, Kijów i Baku. Jest też różaniec z kości słoniowej, który w czasie powstania warszawskiego rozsypał się; paciorki zostały sumiennie zebrane, ale jeden, zagubiony, został zastąpiony bursztynem. W swoim domu Małgorzata Karolina Piekarska ma też obrazy (m.in. kopie wybitnych dzieł) autorstwa kilku członków rodziny, które mają wartość sentymentalną, a świadczą o ich talentach i przywiązaniu do piękna. Dzięki temu, że zdjęcia tych obrazów są opublikowane, na Ukrainie znalazł się oryginalny obraz, przez babcię tylko kopiowany z pocztówki.
I wreszcie pamiątka, wzbudzająca zawsze szerokie zainteresowanie. To fotografia, przedstawiająca m.in. Anastasa Mikojana, Józefa Stalina, Feliksa Dzierżyńskiego, czyli członków rządu rewolucyjnego w Baku i… Zofię z Ruszczykowskich Piekarską, którą rewolucja bolszewicka zatrzymała w Rosji. W rządzie tym Zofia zatrudniła się jako stenotypistka i sekretarka, dążąc do uwolnienia z bolszewickiego więzienia męża Ludwika i najstarszego syna Bronisława Michała Piekarskiego (1901-1960), co – mimo odmowy Dzierżyńskiego – udało się. Fotografia ta wisiała przez lata w ramce na ścianie w domu pp. Piekarskich, w 1994 roku po raz pierwszy opublikował ją i opisał tę historię red. Maciej Piekarski w pierwszym numerze periodyku „Niepodległość i Pamięć”, wydawanym przez Muzeum Niepodległości od 1994 roku.
W rodzinnej historii Małgorzaty Karoliny Piekarskiej jest niemal wszystko: dzieje rodzin inteligenckich, ale i rzemieślniczych. Są losy właścicieli warszawskiej Saskiej Kępy, są zesłania i walka w powstaniach, są wybitne osoby duchowne, artyści malarze (np. Eligiusz Niewiadomski!), pisarze. Są wreszcie przedstawiciele polskiej szlachty, których przodkowie byli członkami Sejmu Wielkiego.
Oprócz rodzinnych anegdot, w historii, którą na swoim genealogicznym blogu opisuje Karolina Maria Piekarska jest przede wszystkim prawda, poświadczona dokumentami i wieloletnią już teraz pracą rodzinnej archiwistki oraz twórczyni, potrafiącej tę rozległą wiedzę uporządkować i zaprezentować. Z pożytkiem dla odbiorców współczesnych i z zachowanie dla pokoleń następnych.
Aby bez pośpiechu, w wolniejszej chwili, poznać więcej historii rodzinnych Piekarskich i ich krewnych, zapraszamy tu: http://piekarscy.com.pl