- Wtedy stosunkowo niska gaża, którą miałem jako początkujący pianista, była taka, że połowa wystarczała na pełne utrzymanie, a druga połowa na inne wydatki. Myśmy bywali na dancingach cztery razy w tygodniu - wspominał w audycji "Polak potrafi" Zbigniew Rymarz - kompozytor, pianista, ze Stołeczną Estradą współpracował przez pół wieku.