- Jedną rzeczą jest chcieć mieć dużo, a drugą - chcieć mieć więcej. Jeśli chcemy mieć dużo, to możemy mieć z tego przyjemności, doświadczać satysfakcji. Chcieć mieć więcej, to znaczy nie mieć tyle, ile się chce - mówił w audycji "Mnie się to podoba" psycholog i terapeuta Michał Czernuszczyk, autor artykułu "Chciwość i głód" w magazynie "Charaktery".
- Bardzo często osoby, które osiągają sukces, nie osiągają go tylko dla siebie, ale również dla swojego otoczenia i środowiska, nie tylko dla najbliższej rodziny - mówił gość Beaty Jewiarz. - Można się spalać i tego nie dostrzegać. Ale można też w którymś momencie zrozumieć, że to chyba nie działa - wyjaśniał.
- Jedną rzeczą jest chcieć mieć dużo, a drugą - chcieć mieć więcej. Jeśli chcemy mieć dużo, to możemy mieć z tego przyjemności, doświadczać satysfakcji. Chcieć mieć więcej, to znaczy nie mieć tyle, ile się chce. To znaczy, że w tym momencie nie jestem zadowolony z tego, co mam - mówił Czernuszczyk.
Zidentyfikować problem
Jak poradzić sobie z tego rodzaju pustką? - Psychoterapeutyczna droga byłaby taka, żeby bardzo uważnie przyjrzeć się temu, jaka potrzeba się w ten sposób wyraża, żeby ją zrozumieć i dobrze na nią odpowiedzieć - tłumaczył terapeuta. - Można sądzić, że głód poprzedza sformułowanie pewnego zapotrzebowania. Można próbować zasypać pewien rodzaj dołu, emocjonalnego głodu - mówił. Jednak - jak przyznał - to na ogół okazuje się nieskuteczne.
Satysfakcja?
Gość RDC zwrócił uwagę, że satysfakcja z osiągnięcia dotychczasowego celu szybko mija, więc w takiej sytuacji niektórzy uważają, że dobry będzie kolejny cel. - To nie musi być chciwość pieniądza, to może być chciwość wiedzy. Można się np. kształcić w nieskończoność. W tym, że ktoś jest bardzo wyedukowany, nie ma nic złego. Ale to, że taka osoba to realizuje i nie jest zadowolona z efektu, dostarcza jej cierpienia, w jakimś sensie marnuje to, co zdobyła - wyjaśniał Czernuszczyk.