Łosiowisko

Łosiowisko: Korytnica - wspólnota pokoleń

  • Piotr Szymon Łoś

  • 12.03.2017
  • 01 godz 47 min 12 s

Krótki opis odcinka

- Tymoteusz Łuniewski, XIX – wieczny właściciel Korytnicy (pow. węgrowski) stoi w rzędzie osób z pokolenia pozytywistów, które całe swoje życie poświęciły Ojczyźnie, ale nie doczekały się odzyskania przez nią niepodległości – mówił w „Łosiowisku” Andrzej Kruszewski, prezes Towarzystwa Przyjaciół „Ziemi Korytnickiej”, nauczyciel – polonista i korytnicki regionalista. Korytnica leży nad Korycianką (Strugą), na Wysoczyźnie Kałuszyńskiej, administracyjnie zaś obecnie w powiecie węgrowskim, województwa mazowieckiego. – W historii faktycznie nie było pojęcia „Ziemi Korytnickiej” – przyznał Andrzej Kruszewski. – Korytnica, jako własność książęca, a po inkorporacji Mazowsza do Korony, królewska, od XVII do połowy XIX wieku była starostwem niegrodowym, jednym z dwóch, należących do ziemi liwskiej. Określenie „Ziemia Korytnicka” więc, nawiązuje do tradycji tego starostwa – wyjaśnił zawiłości historyczne dr Mirosław Z. Roguski, historyk, prezes Stowarzyszenia Zamek Liw, wice prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Korytnickiej, autor naukowych publikacji m.in. na temat ziemi liwskiej. Początki osady Korytnica sięgają XV wieku, ale badania na ten temat są prowadzone właśnie w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk. W skład wspomnianego starostwa wchodziło kilka wsi chłopskich, a wokół znajdowały się wioski, w których na przełomie XIV i XV wieku (jeszcze w czasach książęcych) trwał proces osadnictwa szlacheckiego. Tak ukształtowany model wsi drobnoszlacheckich, sąsiadujących z chłopskimi, pozostał właściwie do dziś. Korytnica była własnością książęcą, później królewską, dalej zaś – w okresie Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego – rządową. Od 1836 roku natomiast przeszła w ręce prywatne. Władali nią: Ignacy Sobieski, Adam hr. Ronikier, Tymoteusz Łuniewski oraz Teodor i Maria Holder-Eggerowie. Ignacy Sobieski (1792-1854) był synem Józefa Jakuba i Hilarii z Buynów, którzy byli właścicielami Strachówki i… pradziadkami Cypriana Kamila Norwida. Brat poety zaś, Xawery Norwid ożenił się z Zofią Sobieską, córką Ignacego. Nie może takiej możliwości,  żeby Norwida w Korytnicy nie było. Adam Aleksander hr. Ronikier (1818-1873) był postacią szalenie ciekawą, ale – jak twierdzi Andrzej Kruszewski – niezbyt dobrze historycznie rozpoznaną. Kupił Korytnicę w 1856 roku, ale – jak w innej audycji RDC twierdził jeden z jego potomków, Andrzej Szułdrzyński, Korytnica dla Ronikierów była epizodem. Nie była nim za to dla historii tej miejscowości. Adam Aleksander Ronikier był teozofem, wielką indywidualnością, także politykiem. Zbliżony z jednej strony do cara Mikołaja I, z drugiej zaś próbował uratować od śmierci Romualda Traugutta (wykorzystując swoja nadprzyrodzone zdolności). Majątek zaś zasłynął m.in. z produkcji sera limburskiego, nazywanego „ronikierowskim”. Tymoteusz Łuniewski (1847-1905) nabył dobra korytnickie od spadkobierców Adama Ronikiera. Kontynuował produkcję słynnego sera, ale przede wszystkim zadziwia jego wszechstronność w aktywności życiowej. Był nie tylko rolnikiem, ale i archeologiem, etnografem, meteorologiem, wynalazcą, społecznikiem, sędzią. Należał właśnie do tych powstańców styczniowych, którzy po jego klęsce podjęli żmudną pracę podniesienia kraju pod względem ekonomicznym i edukacyjnym. I rzeczywiście, odzyskania wolności kraju nie doczekał. Pozostawił po sobie duże archiwum, z którego dziś garściami czerpią historycy, etnolodzy, archeolodzy. Jedną z cech jego korytnickiego domu była gościnność oraz liczne kontakty z ciekawymi i znacznymi postaciami z epoki. Wystarczy wymienić tylko choćby Bolesława Prusa, Kajetana Kraszewskiego (brata pisarza) czy Zygmunta Glogera, który ze swego Jeżewa do przyjaciela w 1881 roku pisał: Kochany Tymoteuszu!      Wybieram się od dawna do Korytnicy i wybrać nie mogę, ale Bóg świadkiem, że w tych czasach srodze zaprzątnięty byłem pracami i sprawami rozmaitymi i dopiero w marcu zamiar mój niezawodnie uskutecznię. Wpadnę wtedy na dzień lub dwa dni, tylko nie chciał- bym Ci w zajęciach sądowych przeszkodzić i dlatego radbym wiedział, w których dniach sądzisz? Chciałbym wtedy zajrzeć i do owych starych papierów korytnickich i spotkać się z jaką starą babą, która dużo pieśni dawnych umie. Jeśliś łaskaw, to się tymczasem o takich muzykalnych babach dowiedz i nad papierami rozciągnij pieczę. (…)      A teraz Kochany Tymoteuszu przyjmij ode mnie serdeczne uściśnienie, wyrazy przyjaźni i szacunku.      Zygmunt Gloger.      Rodzice moi załączają swoje pozdrowienia i ukłony (źródło: A. Kołodziejczyk, „Tymoteusz Łuniewski” [w:] „Zeszyty Korytnickie”, tom 1, Korytnica 2009, s. 63. Maria ze Szretterów (1879-1941) i Teodor Holder-Eggerowie byli ostatnimi prywatnymi właścicielami Korytnicy. Ona – działaczka, polityk Narodowej Demokracji, posłanka II kadencji Sejmu II RP. On – inżynier leśnik, ziemianin, nie tylko mąż, ale i najbliższy współpracownik. Oboje przeżyli w 1908 roku tragedię śmierci jedynej córki Aleksandry, co spowodowało u Marii rozwój szeroko zakrojonej działalności społecznej. Była członkinią Stowarzyszenia Zjednoczonych Ziemianek, należała do Rady Opiekuńczej w Węgrowie. To dzięki niej w Królestwie Polskim stworzono około 20 ochronek dla dzieci. W okresie I wojny św. była prezesem powiatowego Czerwonego Krzyża, przewodniczącą oddziału sokolic, wiceprzewodniczącą komitetu zwalczania handlu kobietami i dziećmi itd. Oboje Holder-Eggerowie są pozytywnie zapamiętani przez społeczność Korytnicy, do dziś ludzie mówią o nich, przekazując wspomnienia starszych. Społecznikostwo zaszczepili w społeczności lokalnej, co widać współcześnie. Żyjemy w takiej wspólnocie społecznej – wspólnocie pokoleń – mówił w audycji Piotra Łosia Andrzej Kruszewski. [gallery ids="173102,173103,173105,173106,173104"]

Opis odcinka

- Tymoteusz Łuniewski, XIX – wieczny właściciel Korytnicy (pow. węgrowski) stoi w rzędzie osób z pokolenia pozytywistów, które całe swoje życie poświęciły Ojczyźnie, ale nie doczekały się odzyskania przez nią niepodległości – mówił w „Łosiowisku” Andrzej Kruszewski, prezes Towarzystwa Przyjaciół „Ziemi Korytnickiej”, nauczyciel – polonista i korytnicki regionalista. Korytnica leży nad Korycianką (Strugą), na Wysoczyźnie Kałuszyńskiej, administracyjnie zaś obecnie w powiecie węgrowskim, województwa mazowieckiego. – W historii faktycznie nie było pojęcia „Ziemi Korytnickiej” – przyznał Andrzej Kruszewski. – Korytnica, jako własność książęca, a po inkorporacji Mazowsza do Korony, królewska, od XVII do połowy XIX wieku była starostwem niegrodowym, jednym z dwóch, należących do ziemi liwskiej. Określenie „Ziemia Korytnicka” więc, nawiązuje do tradycji tego starostwa – wyjaśnił zawiłości historyczne dr Mirosław Z. Roguski, historyk, prezes Stowarzyszenia Zamek Liw, wice prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Korytnickiej, autor naukowych publikacji m.in. na temat ziemi liwskiej. Początki osady Korytnica sięgają XV wieku, ale badania na ten temat są prowadzone właśnie w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk. W skład wspomnianego starostwa wchodziło kilka wsi chłopskich, a wokół znajdowały się wioski, w których na przełomie XIV i XV wieku (jeszcze w czasach książęcych) trwał proces osadnictwa szlacheckiego. Tak ukształtowany model wsi drobnoszlacheckich, sąsiadujących z chłopskimi, pozostał właściwie do dziś. Korytnica była własnością książęcą, później królewską, dalej zaś – w okresie Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego – rządową. Od 1836 roku natomiast przeszła w ręce prywatne. Władali nią: Ignacy Sobieski, Adam hr. Ronikier, Tymoteusz Łuniewski oraz Teodor i Maria Holder-Eggerowie. Ignacy Sobieski (1792-1854) był synem Józefa Jakuba i Hilarii z Buynów, którzy byli właścicielami Strachówki i… pradziadkami Cypriana Kamila Norwida. Brat poety zaś, Xawery Norwid ożenił się z Zofią Sobieską, córką Ignacego. Nie może takiej możliwości,  żeby Norwida w Korytnicy nie było. Adam Aleksander hr. Ronikier (1818-1873) był postacią szalenie ciekawą, ale – jak twierdzi Andrzej Kruszewski – niezbyt dobrze historycznie rozpoznaną. Kupił Korytnicę w 1856 roku, ale – jak w innej audycji RDC twierdził jeden z jego potomków, Andrzej Szułdrzyński, Korytnica dla Ronikierów była epizodem. Nie była nim za to dla historii tej miejscowości. Adam Aleksander Ronikier był teozofem, wielką indywidualnością, także politykiem. Zbliżony z jednej strony do cara Mikołaja I, z drugiej zaś próbował uratować od śmierci Romualda Traugutta (wykorzystując swoja nadprzyrodzone zdolności). Majątek zaś zasłynął m.in. z produkcji sera limburskiego, nazywanego „ronikierowskim”. Tymoteusz Łuniewski (1847-1905) nabył dobra korytnickie od spadkobierców Adama Ronikiera. Kontynuował produkcję słynnego sera, ale przede wszystkim zadziwia jego wszechstronność w aktywności życiowej. Był nie tylko rolnikiem, ale i archeologiem, etnografem, meteorologiem, wynalazcą, społecznikiem, sędzią. Należał właśnie do tych powstańców styczniowych, którzy po jego klęsce podjęli żmudną pracę podniesienia kraju pod względem ekonomicznym i edukacyjnym. I rzeczywiście, odzyskania wolności kraju nie doczekał. Pozostawił po sobie duże archiwum, z którego dziś garściami czerpią historycy, etnolodzy, archeolodzy. Jedną z cech jego korytnickiego domu była gościnność oraz liczne kontakty z ciekawymi i znacznymi postaciami z epoki. Wystarczy wymienić tylko choćby Bolesława Prusa, Kajetana Kraszewskiego (brata pisarza) czy Zygmunta Glogera, który ze swego Jeżewa do przyjaciela w 1881 roku pisał: Kochany Tymoteuszu!      Wybieram się od dawna do Korytnicy i wybrać nie mogę, ale Bóg świadkiem, że w tych czasach srodze zaprzątnięty byłem pracami i sprawami rozmaitymi i dopiero w marcu zamiar mój niezawodnie uskutecznię. Wpadnę wtedy na dzień lub dwa dni, tylko nie chciał- bym Ci w zajęciach sądowych przeszkodzić i dlatego radbym wiedział, w których dniach sądzisz? Chciałbym wtedy zajrzeć i do owych starych papierów korytnickich i spotkać się z jaką starą babą, która dużo pieśni dawnych umie. Jeśliś łaskaw, to się tymczasem o takich muzykalnych babach dowiedz i nad papierami rozciągnij pieczę. (…)      A teraz Kochany Tymoteuszu przyjmij ode mnie serdeczne uściśnienie, wyrazy przyjaźni i szacunku.      Zygmunt Gloger.      Rodzice moi załączają swoje pozdrowienia i ukłony (źródło: A. Kołodziejczyk, „Tymoteusz Łuniewski” [w:] „Zeszyty Korytnickie”, tom 1, Korytnica 2009, s. 63. Maria ze Szretterów (1879-1941) i Teodor Holder-Eggerowie byli ostatnimi prywatnymi właścicielami Korytnicy. Ona – działaczka, polityk Narodowej Demokracji, posłanka II kadencji Sejmu II RP. On – inżynier leśnik, ziemianin, nie tylko mąż, ale i najbliższy współpracownik. Oboje przeżyli w 1908 roku tragedię śmierci jedynej córki Aleksandry, co spowodowało u Marii rozwój szeroko zakrojonej działalności społecznej. Była członkinią Stowarzyszenia Zjednoczonych Ziemianek, należała do Rady Opiekuńczej w Węgrowie. To dzięki niej w Królestwie Polskim stworzono około 20 ochronek dla dzieci. W okresie I wojny św. była prezesem powiatowego Czerwonego Krzyża, przewodniczącą oddziału sokolic, wiceprzewodniczącą komitetu zwalczania handlu kobietami i dziećmi itd. Oboje Holder-Eggerowie są pozytywnie zapamiętani przez społeczność Korytnicy, do dziś ludzie mówią o nich, przekazując wspomnienia starszych. Społecznikostwo zaszczepili w społeczności lokalnej, co widać współcześnie. Żyjemy w takiej wspólnocie społecznej – wspólnocie pokoleń – mówił w audycji Piotra Łosia Andrzej Kruszewski. [gallery ids="173102,173103,173105,173106,173104"]

Kategorie:

OGÓLNY OPIS PODCASTU

Łosiowisko

Historia, tradycje, zabytki, ciekawi ludzie. Dwory, pałace, wiejskie chaty, dworce kolejowe. Przyroda: rzeki, lasy, zwierzęta. Kultura, zróżnicowanie wyznaniowe i kulturowe, mniejszości narodowe. Literatura i opowieści ludzi wsi. A wszystko jak u Reja: między panem, wójtem i plebanem. Mazowsze, Podlasie, Kurpie, ziemia radomska. Regionalizm na tle kultury oraz historii kraju i narodu. 

Odcinki podcastu (589)

  • 80-lecie I LO w Wołominie - wspomnienia Tadeusza Kielaka, cz. 1

    • 14.04.2024

    • 46 min 50 s

  • Jerzy Kosiński - żołnierz i urzędnik z Podlasia

    • 07.04.2024

    • 53 min 46 s

  • Wielkanoc w tradycji na wsi koło Tłuszcza

    • 31.03.2024

    • 46 min 18 s

  • Drewnica – z historii lecznictwa psychiatrycznego na Mazowszu

    • 24.03.2024

    • 49 min 56 s

  • Z uczucia do Podlasia - Magdalena Stasiuk

    • 17.03.2024

    • 50 min 20 s

  • O Cecylii Plater-Zyberkównie

    • 10.03.2024

    • 52 min 50 s

  • Fabryka Fajansu w Iłży

    • 03.03.2024

    • 46 min 15 s

  • O Wincentym Witosie

    • 25.02.2024

    • 46 min 25 s

  • Dwory i ludzie na Mazowszu

    • 18.02.2024

    • 50 min 50 s

  • 11.02.2024

    • 11.02.2024

    • 49 min 06 s

1
2
3
...
57
58
59