Polski Związek Niewidomych wystosował apel w sprawie miejskich hulajnóg na ulicach Warszawy:
"Kochani! Niezwykle ważne kwestia!
Jakiś czas temu Lime Polska wprowadziło do Warszawy, Wrocławia i Poznania hulajnogi elektryczne. Choć samo rozwiązanie wydaje się być interesującą alternatywą dla miejskich rowerów, to dla nas, osób niewidomych i słabowidzących urządzenia pozostawiane właściwie gdzie popadnie, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia.
Użytkownicy swoje hulajnogi zostawiają niemalże wszędzie: w okolicy budynku PZN nierzadko stoją one tuż przy wejściu, na ul. Konwiktorskiej, ul. Bonifraterskiej, w Centrum Warszawy także jest ich niemało. Właściwie codziennie możemy je napotkać na swojej drodze. Stoją wzdłuż ulicy, w poprzek, nierzadko też – zupełnie bezpańsko – po prostu leżą na ścieżkach przed nami. Startup z USA w swój marketing wpisuje pozostawianie ich właśnie w ten sposób, niejako na widoku dla kolejnego potencjalnego użytkownika...".
Problem poruszyli goście audycji "Jest sprawa": Mikołaj Pieńkos (Zarząd Dróg Miejskich Warszawa), Sylwia Mańkowska - niedowidząca i Dorota Ciborowska (Polski Związek Niewidomych).