"Bez pomocy nie damy rady". Rolnicy po gradobiciu pod Płońskiem

  • 17.06.2022 16:47

  • Aktualizacja: 22:44 15.08.2022

Zniszczone plantacje truskawek, uprawy kukurydzy, rzepaku czy kapusty. Grad spowodował duże straty na polach w gminie Załuski w powiecie płońskim. Gradowa chmura przeszła w miniony poniedziałek i wystarczyło zaledwie kilkanaście minut, by spowodowało ogromnie zniszczenia.
- Zniszczenia są dosyć duże, przeważnie w miejscowościach Słotwin, Szczytno, Szczytniki, Nowe Olszyny. Najbardziej uszkodziły uprawy truskawek, ponieważ teraz jest zbiór, rzepaku, ziemniaków - mówi Marta Smardzewska urzędu gminy w Załuskach.

Zniszczenia po gradobiciu na Mazowszu

- Grad wielkości dużych ziaren fasoli w 20 minut zniszczył większość tego, co miałem na polach - mówi Paweł Stawski, rolnik ze Szczytna. - Truskawki, które uprawiamy, zostały zniszczone w 50 procentach, czyli 5 hektarów. Uprawa kukurydzy na ziarno - powierzchnia jest 35 hektarów i w 70 procentach jest zniszczona. I rzepak - 15 hektarów jest zniszczonych, też około 70 procent - wylicza.

- Trwało to do dwudziestu minut i takie mamy zniszczenia. Liczymy na jakąś pomoc od wojewody, bo bez niej nie damy rady - dodaje Paweł Stawski, który w wyniku gradobicia stracił ponad 30 hektarów upraw.

Pomoc dla rolników pod gradobiciu

Rolnicy mogą już składać wnioski o szacowanie szkód w uprawach. - Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak to obszarowo wygląda, ponieważ wnioski są przyjmowane do 23 czerwca. Po tym okresie będziemy mogli powiedzieć, ile dokładnie hektarów zostało zniszczonych - wyjaśnia urzędniczka Marta Smardzewska.

Poszkodowani rolnicy wnioski o oszacowanie szkód mogą składać do 23 czerwca. Na razie wpłynęło ich 10. Komisja rozpocznie szacowanie szkód w gospodarstwach prawdopodobnie na początku lipca. Wtedy będzie także wiadomo, jaka jest skala zniszczeń.

Źródło:

RDC

Autor:

Katarzyna Piórkowska/PA/PL