Złodziej luksusowych samochodów-recydywista z Warszawy z zarzutami i w areszcie. Jednego dnia był w stanie ukraść dziewięć aut. Teraz 35-latek będzie odpowiadał za kradzieże, które łącznie oszacowano na kwotę 280 tysięcy złotych.
7
RDC
- Polowaliśmy na niego, zbieraliśmy dane, dowody, nagrania z kamer. W końcu wypatrzyliśmy jego auto "robocze" - wyjaśnia nam Piotr Świstak z Komedy Stołecznej Policji. - To wszystko w połączeniu z dopracowaną w najmniejszych szczegółach akcją doprowadziło do zatrzymania 35-latka. Mężczyzna kierował białym Lexusem, którego zarejestrowały kamery w pobliżu miejsc, gdzie skradziono pojazdy. W samochodzie policjanci znaleźli telefony, kluczyki i piloty do aut innych marek, zagłuszarki sygnału oraz inne urządzenia służące do elektronicznego pokonywania zabezpieczeń i uruchamiania silników - tłumaczy.
Wraz z nim policjanci zatrzymali 28-letnią kobietę, która mogła być zamieszana w kradzież.
Grozi im do 10 lat więzienia, ale policja z prokuraturą zbierają kolejne dowody, które mogą obarczyć złodzieja i kara może być znacznie wyższa.