Jak mówi rzeczniczka RCB Anna Adamkiewicz, do Centrum zgłaszane są kolejne utrudnienia. O godzinie 6 rano bez prądu było 16 tysięcy odbiorców. Rzeczniczka zapewnia, że awarie są systematycznie usuwane. Najwięcej usterek odnotowano w województwach podlaskim - około cztery tysiące, łódzkim - ponad pięć tysięcy, a także w wielkopolskim i śląskim.

Z informacji, którymi dysponuje Centrum, wynika, że w Polsce nie ma w tej chwili innych większych utrudnień związanych z opadami śniegu. Dotychczas nie zgłoszono poważnych utrudnień na drogach. Również straż pożarna nie informuje o większej liczbie interwencji.

Z komunikatu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że wszystkie główne drogi są przejezdne. Kierowcy muszą jednak uważać na śliską nawierzchnię w kilku województwach, między innymi w pomorskim, dolnośląskim, łódzkim, mazowieckim i lubelskim.

Pogoda stabilizuje się

Po nocy wzmożonych opadów śniegu oraz silnych podmuchów wiatru, w środę spodziewana jest stabilizacja pogody. Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej aura nie powinna sprawiać kolejnych kłopotów.

Synoptyk IMGW Kamil Walczak zapowiada, że większe opady śniegu mogą występować jedynie lokalnie. W dzień małe opady mogą występować w wielu rejonach, ale sporo śniegu spaść może jedynie w rejonach podgórskich - miejscami do pół metra w ciągu doby.

Będzie zimno

Nocą spodziewany natomiast jest znaczny spadek temperatury w całym kraju. Taka tendencja może utrzymać się do weekendu. Do Polski przypłynie zimne arktyczne powietrze z północy. Spadki temperatury odczuwalne będą szczególnie w nocy, wynieść mogą do minus 15 stopni Celsjusza. Na Suwalszczyźnie nawet do minus 17 stopni.