Zatrzymano cudzoziemców i Polkę. Mieli ułatwiać pobyt obcokrajowcom
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali trzech cudzoziemców i Polkę w związku z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej. Mieli nielegalnie ułatwiać obcokrajowcom pobyt w Polsce poprzez fikcyjne zatrudnienie. W ich procederze wyłudzić karty pobytu miało ponad pół tysiąca cudzoziemców.
Według informacji funkcjonariuszy straży granicznej, w skład grupy przestępczej, która ułatwiała pobyt cudzoziemcom w Polsce wchodzili obywatel Azerbejdżanu, dwóch obywateli Ukrainy narodowości azerskiej oraz Polka - małżonka jednego z nich. -
Grupa za pośrednictwem "firm słupów" fikcyjnie zatrudniła co najmniej 537 cudzoziemców pochodzących m. in. z Azerbejdżanu, Rosji, Gruzji, Ukrainy, Uzbekistanu, Turcji, Pakistanu, Iranu, Iraku, Kazachstanu, by następnie wyłudzić karty pobytu oraz zezwolenia na pracę, które umożliwiały cudzoziemcom nielegalny wjazd i pobyt na terytorium RP oraz innych państw UE - tłumaczyła rzeczniczka prasowa Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej por. Dagmara Bielec-Janas.
Trzy miesiące aresztuDo zatrzymania czwórki podejrzanych doszło w zeszłym tygodniu w Warszawie i okolicach Grójca. -
W wyniku zatrzymania osób oraz przeszukania zarówno ich miejsca zamieszkania jak i siedzib spółek, funkcjonariusze zabezpieczyli liczne dokumenty, nośniki elektroniczne świadczące o przestępczej działalności grupy, a także majątek w postaci samochodów, sprzętu elektronicznego o wartości około 470 tys. złotych - dodała funkcjonariuszka Straży Granicznej. Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Radomiu, gdzie usłyszeli zarzut organizowania nielegalnego przekraczania granicy RP oraz umożliwiania i ułatwiania nielegalnego pobytu cudzoziemcom na terenie RP w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. -
Wobec trójki mężczyzn zastosowano tymczasowe areszty na okres 3 miesięcy, z kolei kobieta - postanowieniem sądu została zwolniona. Zatrzymanych cudzoziemców osadzono w Areszcie Śledczym w Radomiu do dyspozycji Prokuratury Okręgowej w Radomiu - podała Bielec-Janas.