Prokuratora zbada przyczynę sobotniego pożaru w miejscowości Zakręt pod Warszawą. Spłonęły dokumenty jednej ze kancelarii komorniczych. Badanie ma wykazać, czy doszło do podpalenia magazynu, który kancelaria wynajmowała w celu przechowywania akt.
RDC/PAP
- Będzie prowadzone śledztwo w tej sprawie pod nadzorem prokuratury w Otwocku. Policjanci przeprowadzili na miejscu oględziny z udziałem biegłego do spraw pożarnictwa - informuje Daniel Niezdropa z otwockiej policji.
Oprócz magazynu palił się również przylegający do budynku dom. Nikt nie ucierpiał - na terenie była tylko właścicielka obiektu. W akcji gaśniczej brało udział 20 zastępów straży pożarnej.
Akta należały do komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Woli, co potwierdził rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Warszawie Krzysztof Pietrzyk. - Według informacji, które uzyskaliśmy bezpośrednio od komornika, w tamtym miejscu były składowane tzw. akta podlegające brakowaniu, a więc one nadają się do zniszczenia, czyli jak gdyby okres ich przechowywania już upłynął, natomiast tam były przechowywane - poinformował Pietrzyk.