W wielu miejscach już o godzinie 9:00 rozległ się ostatni dzwonek, a to oznacza początek wakacyjnego wypoczynku.

Nasz reporter sprawdzał, jak minione miesiące oceniają uczniowie. - Było trochę ciężko przez to, że ciągle musieliśmy siedzieć w domu i nie mieliśmy kontaktu ze sobą, ale myślę, że ta końcówka dużo dała - mówiła jedna z uczennic warszawskiego liceum. Inna dodała: - Cieszę się, że już są wakacje, bo zdecydowanie ich potrzebuję. Ktoś inny zauważył: - Zdalne nauczanie było dużo trudniejsze i wbrew pozorom nauczyciele wymagali od nas dużo więcej.

O to, czy to był trudny rok, zapytała też nasza reporterka uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 w Płocku.

Rok był nawet dobry, ale lepiej uczyć się w szkole, bo nic nie rozprasza - usłyszeliśmy.

Ten rok na zawsze pozostanie w naszej pamięci - usłyszeliśmy natomiast w Siedlcach. - Był trudniejszy dla uczniów,był trudniejszy dla nauczycieli i był trudniejszy dla rodziców. Wszyscy ponieśli konsekwencje. Dzięki Bogu się kończy - mówili nauczyciele. - Oby sytuacja z nauką zdalną się nie powtórzyła - powiedział jeden z uczniów. - W szkole lepiej się uczy, a wróciliśmy pod koniec - dodała uczennica. - Przyszły rok będzie lepszy, bo nie będzie już zdalnego nauczania, tylko będzie normalnie - skwitowała inna.

"To był bardzo trudny rok"

Z wieloma wyzwaniami musieli mierzyć się nie tylko uczniowie, lecz także nauczyciele i dyrektorzy szkół. - Każdy dzień był wyzwaniem - przyznaje odpowiedzialna na oświatę wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. - Codziennie dostawaliśmy raporty, że kolejna szkoła zawiesza zajęcia. Później przyszło zamknięcie szkół i lockdown oświatowy, następnie powrót częściowy klas 1-3, więc to był bardzo trudny rok dla nas, dla dyrektorów szkół, ale również dla rodziców i uczniów - mówi.

Wiceprezydent przyznaje, że na wakacje czekają nie tylko dzieci. - To był wyjątkowo trudny rok, myślę, że dla wszystkich roczników. W ramach Warszawskiej Rady Edukacyjnej podjęliśmy decyzję o zrobieniu kolejnych badań, by sprawdzić, jaki faktycznie był to rok - dodaje.

Eduwarszawa.pl

Ostatnie tego rodzaju badanie wykonano w czerwcu 2020 roku. Sprawdzano wtedy, czy szkoły są przygotowane do nauki zdalnej. - W stolicy udało nam się to lepiej, niż oczekiwaliśmy - przyznaje Kaznowska. - Dwa lata przygotowywaliśmy bardzo duży projekt wprowadzenia platformy edukacyjnej Eduwarszawa.pl i podpisaliśmy umowę w kwietniu ubiegłego roku, a więc na samym początku pandemii - mówi wiceprezydent.

- To jest ponad 230 tysięcy osób, olbrzymie wyzwanie organizacyjne i największa platforma edukacyjna w Europie, nikt przed nami tego nie zrobił. Bardzo się cieszymy, ponieważ bardzo ułatwia nam to pracę - przyznaje Kaznowska.

Platforma powstała we współpracy z firmą Microsoft i ma być rozwijana w kolejnych miesiącach. To nie tylko narzędzia do pracy zdalnej, ale też pakiet biurowy, poczta elektroniczna, możliwość integracji z e-dziennikiem i arkuszem organizacji pracy szkoły.

Wzajemna pomoc

Ogromnym problemem był jednak dostęp do sprzętu, którego nie mieli wszyscy uczniowie. - Bardzo wiele osób stanęło na wysokości zadania, łącznie z Młodzieżową Radą m.st. Warszawy, która zorganizowała wspaniałą akcję zbiórki używanego sprzętu komputerowego wśród znajomych, przyjaciół i firm pracujących na terenie Warszawy. Łącznie udało nam się zorganizować ponad pięć tysięcy komputerów dla osób, którego tego sprzętu w domu nie mieli - mówi wiceprezydent.

Przez większość minionego roku szkolnego uczniowie uczyli się zdalnie. Dopiero 31 maja wróciła nauka stacjonarna w szkołach dla wszystkich uczniów. Wcześniej, 4 maja, do szkoły mogły wrócić dzieci z klas I-III szkół podstawowych, a w kolejnych tygodniach starsi uczniowie.