Zabił ojca w pralni, był niepoczytalny. Jest wniosek o umorzenie śledztwa

  • 13.10.2021 16:09

  • Aktualizacja: 04:34 26.07.2022

Śledztwo w sprawie zabójstwa w pralni na Gocławiu w Warszawie może zostać umorzone. Wniosek w tej sprawie trafił do sądu, co potwierdziła Radiu dla Ciebie rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Katarzyna Skrzeczkowska. W maju tego roku w lokalu przy ul. Bora-Komorowskiego 37-latek śmiertelnie ranił nożem swojego ojca oraz zaatakował dwóch policjantów. Badania wykazały, że mężczyzna był niepoczytalny.
Do tragicznej awantury na warszawskim Gocławiu doszło 7 maja tego roku. Jak relacjonował wówczas asp. Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji, mundurowi około godziny 13:00 dostali zgłoszenie w sprawie zdarzenia w pralni przy ul. Bora-Komorowskiego. Po przyjeździe na miejsce próbowali dostać się do lokalu, ale drzwi były zamknięte. W środku był mężczyzna z nożem, który nie reagował na polecenia. - Mężczyzna zaatakował funkcjonariuszy i podjął próbę ucieczki - powiedział Retmaniak. 37-letni napastnik miał na ciele liczne rany kłute. Policjanci zatrzymali go wcześniej oddając strzały ostrzegawcze. Po zajściu zatrzymany był hospitalizowany w stanie śpiączki farmakologicznej.

W pralni, w parterowym pawilonie znaleziono ciało 73-letniego mężczyzny - właściciela lokalu. Jak podali śledczy, mężczyzna wdał się w kłótnię ze swoim 37-letnim synem, podczas której doszło do śmiertelnego ugodzenia nożem w okolice serca.

Niepoczytalny w chwili popełnienia czynu

W trakcie przesłuchań podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Po przeprowadzeniu badań psychiatrycznych okazało się jednak, że w chwili zabójstwa 37-latek był niepoczytalny i dlatego nie może odpowiadać karnie. Prokuratura chce, żeby trafił do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.



Źródło:

RDC

Autor:

Mariusz Niedźwiecki/PA/PG