Zabił go upał? Ratownik medyczny zmarł na służbie
Ratownik medyczny z warszawskiego Grochowa zmarł na służbie. Prawdopodobnie przyczyną tragedii był upał.
O śmierci kolegi poinformował w niedzielę serwis Ratownictwo Medyczne - Warszawa. Czytamy. "
Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi" - napisano.
Mężczyzna pracował w pogotowiu na warszawskim Grochowie. Właśnie czekał na wyjazd do pacjenta. Był pracownikiem nowego oddziału wojewódzkiej stacji pogotowia ratunkowego na Pradze Południe przy ulicy Lubieszowskiej.
W pewnym momencie doszło do zatrzymania krążenia. Mężczyzna zmarł mimo próby reanimacji. Prawdopodobnie przyczyną tragedii był upał.
Upał przez cały tydzieńWysokie temperatury mają się utrzymywać w naszym regionie do końca tygodnia. - Osoby starsze powinny zostać w domach. Trzeba chronić się przed słońcem - radzi lekarz Romuald Świerczewski.
We wtorek termometry w regionie mają pokazać nawet 32 stopnie.