Z. Lewicki: partie w USA są słabe, każdy może powiedzieć "ja chcę"

  • 27.11.2019 11:50

  • Aktualizacja: 01:11 26.07.2022

Prawybory w Polsce różnią się od tych amerykańskich. Nasze ugrupowania mają bardzo silne struktury, najczęściej mają swojego przywódcę - różnice w prawyborach w obozie Demokratów i w Platformie Obywatelskiej tłumaczył amerykanista, prof. Zbigniew Lewicki, który był gościem "Poranka RDC".
- W USA jest przywódca, jest komitet centralny, który wyłania kandydata. Tam partia jest słaba w naszym rozumieniu. Na dobrą sprawę, każdy może powiedzieć - ja chcę. Musi mieć tylko odpowiednie pieniądze - mówił prof. Zbigniew Lewicki na antenie Radia dla Ciebie.

W piątek zarząd Platformy Obywatelskiej jednomyślnie zatwierdził dwoje kandydatów w prawyborach prezydenckich: wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską i prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Kandydaci zaprezentują się 30 listopada i 7 grudnia. Ostateczny wybór kandydata, który wiosną stanie do rywalizacji z prezydentem Andrzejem Dudą, ma nastąpić podczas konwencji PO 14 grudnia.

W Stanach Zjednoczonych prawybory trwają od maja, pierwsze starcie kandydatów odbyło się w czerwcu - półtora roku przed zaplanowanymi na przyszły rok wyborami. - Tu bardzo niewielu ma rzeczywiste szanse, ale zdarzają się czarne konie - zaznacza prof. Lewicki. - Żeby uczestniczyć w debatach politycznych trzeba spełnić pewne warunki, zebrać określone pieniądze w określonym czasie, ale zgłosić może się każdy, jak na przykład Michael Bloomberg - dodał amerykanista.

Były burmistrz Nowego Jorku, miliarder i filantrop Michael Bloomberg, którego majątek szacuje się na 50-55,5 mld dolarów, poinformował, że wystartuje w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku. Zamierza sfinansować swoją kampanię z własnych środków i nie przyjmować datków. Na początek przeznaczył 37 mln dolarów na telewizyjne reklamy.

Posłuchaj:

Poranek RDC: Zbigniew Lewicki

Źródło:

RDC

Autor:

Katarzyna Kowalska/RDC/PG