Wysyp grzybów w lasach. Sanepid apeluje o ostrożność

  • 11.09.2020 09:43

  • Aktualizacja: 14:09 30.08.2022

Sezon grzybowy zbliża się wielkimi krokami. Nie możemy zapominać jednak o ostrożności przy grzybobraniu. Szczególnie, jeżeli nie jesteśmy doświadczonymi grzybiarzami i nie mamy pewności, czy znaleziony przez nas okaz nie jest trujący.
- Nie zdawajmy się na grzybiarskie mity co do zbierania, bo często są fałszywe - mówi Joanna Narożniak, rzecznik Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. - Nie prawdą jest, że wszystkie grzyby trujące są gorzkie, mają nieprzyjemny zapach lub zmieniają barwę po dotknięciu. Również to, że srebrna łyżeczka lub cebula podczas gotowania z grzybem trującym czernieje - tłumaczy.

Co w przypadku zatrucia grzybami?

- Leczenie zatrucia jest wyłącznie objawowe - dodaje Narożniak. - Można zabezpieczyć resztki tej potrawy grzybowej czy ewentualnie wymiociny. Mogłoby to pomóc w diagnozie u lekarza, czym się ta osoba zatruła - wyjaśnia.

Jak przypomina sanepid - niektóre gatunki w Polsce są także trujące śmiertelnie. - Już 50 gramów muchomora sromotnikowego potrafi przynieść śmierć. Co 3-5 osoba dorosła i co 2-3 dziecko, które spożyło muchomora sromotnikowego umiera - ostrzega Narożniak.

Jadalne grzyby w Polsce

- Jeśli jesteśmy początkujący, możemy śmiało zbierać charakterystyczne grzyby z gąbką - dodaje Joanna Narożniak. - Zbierajmy tylko grzyby rurkowe, czyli takie, które pod kapeluszem mają tak zwaną gąbkę. Wśród grzybów rurkowych na terenie Polski nie ma grzybów śmiertelnie trujących - zaznacza.

Wybierając się na grzyby, warto wziąć ze sobą atlas grzybów lub zainstalować aplikację na telefon. Po powrocie do domu powinniśmy także posegregować je gatunkowo. Jeżeli nie jesteśmy pewni - nie jedzmy.

Według doniesień grzybiarzy, najwięcej okazów znajdziemy teraz w lasach w okolicach Ciechanowa i Przasnysza, a także Żyrardowa. Można zebrać nawet około 100 grzybów w godzinę.

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL