Trwa odwilż. Rośnie poziom Wisły w powiecie płockim [SPRAWDŹ]

  • 22.02.2021 07:23

  • Aktualizacja: 14:12 30.08.2022

Poziom Wisły w powiecie płockim zaczął się podnosić. Najwięcej wody jest obecnie w Wyszogrodzie - tam stan alarmowy został przekroczony o 48 centymetrów. Dziś akcję kruszenia lodu na rzece kontynuują lodołamacze.

SPRAWDŹ AKTUALNĄ SYTUACJĘ NA WIŚLE W REJONIE PŁOCKA


- Na wodowskazach zarówno w Wyszogrodzie, jak i w Kępie Polskiej widać kilkucentymetrowe przyrosty poziomu wody - mówi Piotr Jakubowski, szef powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Od soboty temperatura podniosła się, obserwujemy odwilż. Podsumowując weekend, można powiedzieć, że Wisła w powiecie płockim przyrosła tak 10-12 centymetrów. Z doby na dobę obserwujemy wzrost na wodowskazach o cztery, pięć centymetrów. Natomiast to stopniowo będzie się na pewno nasilać - wyjaśnia.

Prognozy pogody nie są optymistyczne. W najbliższych dniach będą temperatury będą dodatnie, co będzie sprzyjało gwałtownym roztopom.

Poza Wyszogrodem, stan alarmowy jest przekroczony tez w Kępie Polskiej - na razie o 12 centymetrów.

Lodołamacze na Wiśle dziś znów pracują pełną parą. Maszyny kruszą zator lodowy na wysokości Woli Brwileńskiej (gm. Nowy Duninów). Pracują w głównym nurcie pośrodku rzeki. Jak podały Wody Polskie, do akcji dołączyć mają w poniedziałek dwa lodołamacze, które dopłyną z Gdańska.

- To mozolna praca, bo lód jest zbity i spiętrzony, a woda płytka – mówi starosta Płocki Mariusz Bieniek. - Te lodołamacze, które pracowały, były w stanie udrożnić rynnę o długości mniej więcej 800 metrów i szerokości 150 metrów. Czyli w ciągu jednego dnia mamy niespełna kilometr udrożnionej Wisły. To pokazuje skalę tego, jak duży jest to korek - tłumaczy.

Akcja lodołamania w środkowym biegu Wisły może potrwać kilka tygodni.

Zrzut kry ze stopnia wodnego 

Wody Polskie informowały wczoraj, że w niedzielę dzięki dobrym warunkom hydrologicznym, rozpoczęto zrzut kry ze stopnia wodnego Włocławek, a na samym Zbiorniku Włocławskim pracuje osiem lodołamaczy, w tym cześć bezpośrednio przy rozbijaniu zatoru lodowego o długości ok. 7 km – czoło tego zatoru znajduje się na wysokości Woli Brwileńskiej niedaleko Płocka, gdzie lodołamacze dopłynęły po raz pierwszy jeszcze w piątek.

W poniedziałek rano poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 599 cm, czyli 49 powyżej stanu alarmowego, a w Kępie Polskiej 513 cm, czyli 13 cm ponad stan alarmu – od niedzieli wieczorem przybyło tam 3 cm wody.

Wisła podnosi się też w rejonie Płocka. Według danych Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, poziom rzeki w poniedziałek rano wynosił tam na poszczególnych wodowskazach: Grabówka 359 cm (stan alarmowy 340 cm), Borowiczki – 383 cm (stan alarmowy 345), brama przeciwpowodziowa w porcie Radziwie, w lewobrzeżnej części miasta – 352 cm (stan alarmowy 237), a na nabrzeżu PKN Orlen – 771 cm (stan alarmowy 700). Oznacza to, wobec danych z niedzieli wieczorem, że w zależności od wodowskazu przybyło tam 1 do 5 cm wody.

Alarm przeciwpowodziowy od dwóch tygodni

W Płocku wciąż obowiązuje ogłoszony 8 lutego alarm przeciwpowodziowy. Został wówczas wprowadzony z uwagi na zator lodowy na Wiśle poniżej miasta – w miejscowości Popłacin – blokujący swobodny przepływ wody i powodujący przybór rzeki. Utrzymany jest też alarm przeciwpowodziowy ogłoszony 10 lutego w siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice.

Trwająca obecnie akcja lodołamania na Zbiorniku Włocławskim ruszyła tydzień temu, w sobotę, i była kontynuowana w niedzielę, następnie w poniedziałek została przerwana z uwagi na warunki pogodowe, po czym wznowiono ją w środę. Jak informowały ostatnio Wody Polskie, akcja lodołamania w środkowym biegu Wisły może potrwać kilka tygodni – po rozbiciu zatoru lodowego w Woli Brwileńskiej lodołamacze płynęłyby w górę Wisły, w kierunku Płocka.

Źródło:

RDC

Autor:

Katarzyna Piórkowska/PL