Ukraina. Mieszkańcy Mariupola są "ewakuowani" do Rosji
Dziś 87. dzień wojny w Ukrainie. Władze Mariupola informują, że osoby „ewakuowane” z zajętego przez wojska rosyjskie Mariupola już w autobusach dowiadują się, że są wiezione do Rosji. Prezydent Zełenski poinformował o uderzeniu rosyjskiej rakiety w dom kultury w Łozowej. Rannych zostało 7 osób.
Trwa rosyjska ofensywa na wschodzie Ukrainy, której celem jest zajęcie całego obwodu donieckiego i ługańskiego. Na terenach okupowanych siły rosyjskie kontynuują zastraszanie ludności – poinformował w sobotę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.
Rosjanie starają się utrzymać korytarz lądowy między zajętymi terenami na wschodzie a okupowanym Krymem. Trwają rosyjskie ostrzały wzdłuż całej linii frontu oraz w głębi stanowisk ukraińskiej obrony.
Wojska rosyjskie ostrzeliwują też pozycje sił ukraińskich w okolicy przygranicznych miejscowości w obwodzie sumskim i czernihowskim na północy. Rosjanie przeprowadzili atak lotniczy na wioskę Cyrkuny w obwodzie charkowskim.
Na kierunku donieckim Rosja prowadzi intensywne działania bojowe w stronę Siewierodoniecka, Bachmutu, Awdijiwki i miasta Kurachowe. Na kierunkach słowiańskim i łymańskim siły rosyjskie planują sforsowanie rzeki Doniec i utworzenie tam przeprawy, o czym świadczy koncentracja sprzętu specjalistycznego.
Według sztabu w ciągu ostatniej doby tylko na kierunku donieckim i Ługańskim odparto 11 ataków wroga, zniszczono 8 czołgów, 3 systemy artyleryjskie i 10 transporterów opancerzonych.
Ostrzały w obwodzie charkowskimPortal Suspilne poinformował wieczorem o ostrzale rakietowym jednej z dzielnic Charkowa.
-
Obwód charkowski. Miasto Łozowa. Rosyjski atak rakietowy na nowo wyremontowany dom kultury. Siedmiu rannych, w tym 11-letnie dziecko. Okupanci za wrogów uznali kulturę, edukację i człowieczeństwo (...) co siedzi w głowach ludzi, którzy wybierają takie cele? Absolutne zło, absolutna głupota - napisał Zełenski na Telegramie.
Powołujący się na mieszkańców Charkowa portal Suspilne poinformował z kolei w piątek wieczorem o ataku rakietowym na dzielnicę Kijowską tego miasta. W wyniku ataku wybuchł pożar, co potwierdziła Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy.
Ofiary cywilne w obwodzie ługańskim- W wyniku działań wojsk rosyjskich w obwodzie ługańskim zginęło co najmniej sześć osób w ciągu ostatniej doby - poinformował w sobotę Serhij Hajdaj, szef władz tego regionu, leżącego na wschodzie Ukrainy.
-
Rosjanie ostrzelali szkołę, w której piwnicach od początku wojny ukrywali się mieszkańcy nowych dzielnic Siewierodoniecka. W rezultacie dwie osoby zginęły na miejscu, a trzy trafiły do szpitala. Dwoje zabitych i ranni to osoby z jednej rodziny - napisał Hajdaj na komunikatorze Telegram. Jak dodał, wieczorem w Siewierodoniecku zginęły kolejne dwie osoby - kobieta i mężczyzna; ostrzał nastąpił koło ich domu. W dwóch innych miejscowościach regionu: Lisiczańsku i sąsiednim mieście Prywilla zginęły w rosyjskim ostrzale dwie kobiety.
-
W ciągu dnia zniszczonych zostało 50 domów. Trudno policzyć, ile obiektów mieszkalnych codziennie niszczonych jest w hromadach Hirske i Popasna, regularnie ostrzeliwanych przez lotnictwo - napisał Hajdaj.
Poinformował, że trwają walki pod Siewierodonieckiem, a miasto ostrzeliwane jest codziennie od rana do nocy i również w nocy.
Zdaniem szefa regionu Rosjanie niszczą teraz Siewierodonieck tak, jak Mariupol.
"Ewakuacja" z Mariupola do Rosji- Osoby „ewakuowane” z zajętego przez wojska rosyjskie Mariupola już w autobusach dowiadują się, że są wiezione do Rosji, czyli de facto deportowane – poinformował w sobotę doradca mera miasta Petro Andruszczenko na Telegramie.
-
Po raz pierwszy możemy zobaczyć, jak odbywa się deportacja – napisał Andruszczenko –
Podstawiają autobusy i ogłaszają ewakuację. Już przy wsiadaniu informują, że autobus jedzie do wioski Bezimenne w rejonie nowoazowskim, a potem do Rosji - dodał.
Według doradcy mera żołnierze rosyjscy i "wolontariusze" blokują wszelkie próby opuszczenia Mariupola i odmowy deportacji. -
Surrealizm staje się w Mariupolu rzeczywistością – skomentował Andruszczenko, zamieszczając film przedstawiający dużą grupę miejscowej ludności przy autobusach.
W piątek Andruszczenko podał, że w ciągu ostatniej doby wywieziono do Rosji 512 mieszkańców Mariupola. Ludność trafia najpierw do tzw. obozu filtracyjnego w wiosce Bezimenne. "Filtracją" Rosjanie nazywają sprawdzanie obywateli Ukrainy pod kątem ich poparcia dla władz w Kijowie, kontaktów z siłami zbrojnymi, etc.
Andriuszczenko napisał, że strona ukraińska pracuje nad możliwością sprowadzenia tych osób z Rosji do kraju przez „zaprzyjaźnione kraje”.