Wojewoda: nie ma ogromnego problemu z miejscami w szkołach
Sytuacja pokrycia miejsc we wszystkich naszych placówkach szkolnych jest absolutnie pod kontrolą - powiedział w piątek wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, komentując problemy samorządów ze znalezieniem miejsc dla uczniów w szkołach średnich. - Prowadzimy analizę od wielu miesięcy i nie było momentu, w którym moglibyśmy powiedzieć, że jest problem z rekrutacją - dodał.
Jak podkreślił Sipiera na konferencji prasowej w MEN,
"od wielu miesięcy prowadzimy z kurator (mazowieckiej oświaty Aurelią Michałowską - red.) dokładną analizę tego, co dzieje się w naszych szkołach i absolutnie nie było takiego momentu, o którym moglibyśmy wspólnie powiedzieć, że jest jakiś ogromny problem" związany z rekrutacją uczniów do szkół.
-
Sytuacja pokrycia miejsc we wszystkich naszych placówkach jest absolutnie pod kontrolą - zadeklarował wojewoda mazowiecki.
Wskazał również, że
"to nie jest tak, że samorząd nie ma planowania, musi planować; obowiązkiem planowania przez każdy samorząd jest to, żeby nie tylko mówić o dniu dzisiejszym, ale też o tym, co jest na przestrzeni najbliższych lat".
Reforma znana od dawnaSipiera zauważył, że reforma edukacji
"nie jest prowadzona od roku".
-
O tym było mówione wiele, wiele lat, dlatego też w sytuacji, w której jest większa subwencja dla samorządów, jest więcej osób (chodzących do szkół - red.), to to jest koszt, który nazywa się kosztem rozwoju - wskazywał.
-
Apeluję, żeby (...) te sprawy rozwiązywać w dialogu, a nie epatowania, że "brakuje", "nie ma", "tragedia" - powiedział.
-
Ja stwierdzam, że nie ma żadnej tragedii, natomiast oczywiście są pewne wybory i od tego jesteśmy, żeby pomóc edukacji: wydziały w stolicy, wydziały dzielnicowe, biura edukacji, zastępca prezydenta, sam prezydent, czy też kurator i wojewoda - podkreślił Sipiera.
Apel wojewody o dialogJak dodał, instytucje te
"są od tego, żeby pomagać, ale nie zastępować, bo kompetencja ta jest przypisana do samorządu".
Sipiera zaznaczył również, że
"jesteśmy dorośli i zajmujemy odpowiednie funkcje, żeby pomagać młodym ludziom". -
Apeluję, żebyśmy to robili w maksymalnym konsensusie, a nie szukali elementów, które są w tym zakresie edukacji ponadnormatywnie wykorzystywane - wskazał.
-
Jesteśmy partnerami, a nie przeciwnikami, załatwiamy sprawy wspólnie, a nie szukamy różnic - powiedział wojewoda.
Zdzisław Sipiera wziął w piątek udział w konferencji prasowej ministra edukacji narodowej. To odpowiedź na sygnały od samorządów. W maju stołeczny ratusz poinformował, że do szkół średnich w Warszawie chce iść o 7 tysięcy uczniów więcej, niż przewidywało miasto. Ma to być efektem reformy edukacji i podwójnego rocznika.