W miejscowości Kiedrzyn pod Radomiem nadal mieszkają trzy rodziny, które muszą opuścić swoje domy w związku z rozbudową lotniska. Jedna z nich otrzymała decyzję egzekucyjną i w piątek 29 października ma zostać eksmitowana ze swojego domu.

- To że muszą je opuścić, jest nieodwołalne. Natomiast mogę zapewnić, że wszystko, co czynię i ustalenia z tymi rodzinami idą w tym kierunku, żeby nikomu nie stała się żadna krzywda - mówi Konstanty Radziwiłł.

Jest szansa

We wtorek 26 października wojewoda spotkał się z dwiema rodzinami, które nie zgadzają się na zaproponowane odszkodowania.

- Przede wszystkim chciałbym uniknąć wykonywania tego drogą siłową, tylko w sposób polubowny, chociaż zdaję sobie sprawę, że to jest bardzo duże cierpienie, zwłaszcza dla starszych osób, które muszą opuścić swoje domy. Chcemy, żeby odbyło się to z szacunkiem i jak najmniejszą dolegliwością dla tych osób. Myślę, że po tych wczorajszych spotkaniach mogę powiedzieć, że pojawia się taka szansa - zauważa wojewoda.

W sumie na terenie radomskiego lotniska odbyło się do tej pory ponad 70 wywłaszczeń.

Za mała rekompensata

W związku z rozbudową portu lotniczego w Radomiu wojewoda wydał decyzje wywłaszczeniowe dla 82 działek, w tym 11 zabudowanych. Większość właścicieli podpisała ugody z Przedsiębiorstwem Państwowym „Porty Lotnicze”, które rozbudowuje lotnisko.

Wiosną informowaliśmy o propozycji Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, która zakładała rekompensatę w wysokości 3200 zł brutto wypłacanych co miesiąc. Rodziny miały dostawać pieniądze do czasu wypłaty przysługującego im odszkodowania, które otrzymają od wojewody mazowieckiego w późniejszym terminie. Trzy rodziny nie zgodziły się na tę ofertę. Jak mówią, od lipca nie otrzymały odpowiedzi od PPL.

Port lotniczy Warszawa Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 jest budowany niemal od podstaw. Według PPL lotnisko ma być gotowe jesienią 2022 roku.