"Borkoś" wybudzony ze śpiączki po wypadku. "Pełniliście dyżur za mnie"
Jestem Wam wdzięczny za to jak wiele zrobiliście, gdy ja nie mogłem zrobić nic - napisał w czwartek na Facebooku Marcin "Borkoś" Borkowski po wybudzeniu ze śpiączki. To pierwszy kontakt popularnego ratownika medycznego z internautami od ponad miesiąca. W połowie października w Warszawie doszło do wypadku z udziałem motoambulansu, którym kierował. Lekarze określali stan zdrowia "Borkosia" jako bardzo ciężki.
Marcin Borkowski opublikował na swoim profilu na Facebooku i Instagramie pierwszy post od ponad miesiąca. Jak przekazał ratownik, jest wdzięczny wszystkim, którzy wsparli i nadal wspierają go po wypadku, w którym uczestniczył.
"Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo się cieszę, jak bardzo jestem Wam wdzięczny za te wszystkie inicjatywy i to jak wiele zrobiliście, gdy ja nie mogłem zrobić nic..." - czytamy we wpisie. "Borkoś" odniósł się również do swojego obecnego stanu zdrowia.
"Sprawność prawej ręki nie została jeszcze rozstrzygnięta, potrzebne będą kolejne zabiegi, a potem ogólna rehabilitacja, ale o tym wszystkim będę Was informować" - napisał.
Długa rekonwalescencja
Do wypadku z udziałem Marcina "Borkosia" Borkowskiego doszło 13 października około godziny 17:00 w Warszawie. Policja potwierdziła, że na ul. Radzymińskiej motoambulans zderzył się wówczas z samochodem osobowym. Kierująca autem była trzeźwa. Według nieoficjalnych informacji wypadek miał miejsce w momencie, gdy kierująca oplem włączała się do ruchu. Wtedy miało dojść do zderzenia z jadącym na sygnale skuterem.
Ranny ratownik trafił do szpitala przy ul. Szaserów. Prezes stołecznego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Paweł Błasiak poinformował, że Borkowski przeszedł operację ortopedyczną i jest pod opieką lekarzy. -
Dobrą informacją jest to, że żyje - podkreślił Błasiak.
Apel o krewDzień po wypadku na koncie "Borkosia" na Instagramie pojawiła się informacja, według której stan ratownika był ciężki, ale stabilny i jest on utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Czeka go kilka operacji, a później rehabilitacja. W związku z tym powstała
zbiórka na ten cel. Przyjaciele i rodzina ratownika zaapelowali również o oddawanie krwi ze wskazaniem: Marcin Borkowski, Wojskowy Instytut Medyczny, Odział Intensywnej Opieki Medycznej.
Marcin „Borkoś” Borkowski jako wolontariusz pomaga potrzebującym, a skuter był jego mobilnym ambulansem.
Ratownik był w wakacje gościem Radia dla Ciebie. Specjalnie dla naszych słuchaczy opowiadał m.in. o tym, jak prawidłowo udzielić pierwszej pomocy.