Testy fizyczne wypadły dobrze, teraz pracują nad powrotem do pełni dyspozycji. Pierwsze dni grupowych treningów zespołu Wisły Płock w dużej mierze upłynęły pod znakiem kontroli piłkarzy. Zdecydowana większość na boisko wróciła w dobrej formie.
RDC
- Utrzymali dyscyplinę i na boisko wrócili w dobrej formie fizycznej - chwalił piłkarzy w "Magazynie Sportowym RDC" Mateusz Oszust, trener przygotowania fizycznego Wisły Płock. - Nie można zawodnikom nic zarzucić. Wydaje mi się, że realizowali to, co mogli w tych warunkach, jakie mieli w domu - dodał.
Gość Radia dla Ciebie zaznaczył, że wśród piłkarzy widać głód piłki. - Wszyscy odetchnęliśmy i cieszymy się, że możemy wrócić do środowiska naturalnego, jakim jest boisko. Nie ukrywam, że każdy za tym tęsknił - zarówno piłkarze, jak i trenerzy - mówił Oszust. Warunki trenowania są na razie specyficzne. - Każdy ma swoją piłkę, którą zabiera do domu, staramy się nie wprowadzać takich środków, które opierałby się na dużej liczbie pojedynków jeden na jeden. Na razie to są zajęcia wprowadzające - tłumaczył członek sztabu trenerskiego Wisły.
Mateusz Oszust wierzy, że mimo krótkiego okresu przygotowawczego, uda się wypracować odpowiednią formę. - Zawsze jako trenerzy pracujemy w deficycie czasu i wydaje mi się, że i tym razem sobie poradzimy - przekonywał.
Do grupowych treningów piłkarze Wisły Płock wrócili w piątek. Pierwszy mecz w PKO Ekstraklasie po przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa, "Nafciarze" mają rozegrać 1 czerwca. Ich przeciwnikiem będzie Korona Kielce.