Wirusoodporne kierunki studiów. Ranking "Perspektyw"

  • 15.06.2020 08:18

  • Aktualizacja: 14:08 30.08.2022

Biotechnologia, informatyka czy cyberbezpieczeństwo. To kierunki wirusoodporne - wynika z raportu Fundacji Edukacyjnej "Perspektywy", która postanowiła zbadać wpływ koronawirusa na rynek pracy. Według firmy doradczej Deloitte, to osoby do 25. roku życia najbardziej odczują skutki epidemii.
- Powstało zestawienie ciekawych kierunków studiów z przyszłością - mówi Joanna Koper z "Perspektyw". - Na przykład informatyka, taki kierunek jak projektowanie molekularne i bioinformatyka, biotechnologia. Bardzo mocno wirusoodporne jest cyberbezpieczeństwo. To, co my musimy powiedzieć o teleinformatyce, ale też kierunki tak ciekawe jak inżynieria internetu, czy mechanika i budowa maszyn - dodaje.


Jakie warunki musi spełnić kierunek, by być uznanym za wirusoodporny?

- To takie kierunki, które dają możliwość pracy zdalnej, która siłą rzeczy stała się koniecznością. Drugim takim elementem, który braliśmy pod uwagę, to to, czy kierunek pozwala na pracę w zawodach kluczowych dla biznesu i gospodarki - wyjaśnia Joanna Koper.

To też takie kierunki, które rozwijają kompetencje przyszłości i pozwalają zdobyć twardą wiedzę i praktyczne umiejętności. Przedstawiciele Fundacji zorganizowali konferencję online, na której przedstawili główne założenia swojego raportu. Zapis konferencji i panelu dyskusyjnego "Perspektywy" umieściły w serwisie YouTube.

Kryzys dla osób do 25. roku życia

Z kolei Deloitte poinformował, że globalny kryzys spowodowany pandemią COVID-19 będzie miał długoterminowy wpływ na kariery zawodowe młodych osób przed 25. rokiem życia. W Polsce 30 proc. aktywnych zawodowo młodych osób pracuje w sektorach bezpośrednio dotkniętych przez restrykcje związane z pandemią.

"Pandemia COVID-19 sprawia, że na rynku pracy najbardziej poszkodowane są młode osoby, dopiero na ten rynek wchodzące. Na świecie już 1 na 6 osób poniżej 25. roku życia straciła pracę na skutek kryzysu wywołanego sytuacją ostatnich miesięcy. Dotyczy to także Polski, gdzie prawie jedna trzecia aktywnych zawodowo osób do 24. roku życia pracuje w sektorach najbardziej dotkniętych lockdownem" - ocenili eksperci.

Jak informuje Deloitte, to skłoniło Międzynarodową Organizację Pracy (ILO – International Labour Organization) do określenia grupy demograficznej do 25. roku życia, jako "Pokolenie Lockdown". W swoim najnowszym raporcie Monitor, ILO argumentuje, że COVID-19 będzie miał "niszczący i nieproporcjonalny" wpływ na perspektywy zawodowe młodych osób.

"Pokolenie osób poniżej 25. roku życia jest w obecnej sytuacji narażone na potrójny szok na rynku pracy. Po pierwsze, osobom w tym wieku częściej grozi utrata pracy niż reszcie ludności aktywnej zawodowo. Po drugie, istnieje większe prawdopodobieństwo doznania przez nich zakłóceń w edukacji lub przerwania szkoleń zawodowych. Po trzecie, gorsza koniunktura oznacza, że młodzi napotkają na większe bariery przy wejściu na rynek pracy spowodowane mniejszym popytem ze strony pracodawców" - czytamy.

"Gotowość do zmian u pracodawców"

Według Deloitte, bezpośredni wpływ pandemii na młodych pracowników jest już widoczny w skali globalnej.

"Według badania ILO, więcej niż 1 na 6 osób poniżej 25. roku życia straciła pracę od początku pandemii COVID-19. Z tych, którzy dalej pracują 23 proc. miało skrócone godziny pracy, co odbiło się bezpośrednio na ich wynagrodzeniu. Młodzi pracownicy znacznie częściej niż inne osoby pracują w najbardziej narażonych segmentach gospodarki. Aż 30 proc. aktywnych zawodowo młodych osób w Polsce pracuje w sektorach bezpośrednio dotkniętych przez restrykcje związane z pandemią. Do tych sektorów wliczamy branżę hotelową, usługi gastronomiczne, jak i handel detaliczny i hurtowy. Dla porównania, ten sam odsetek zatrudnienia dla osób powyżej 24. roku życia wynosi w Polsce 16 proc." - czytamy.

Jak dodano, zdecydowanie najgorsza sytuacja pod tym kątem widoczna jest w Grecji, gdzie największy procent ogółu osób pracuje w wyżej wymienionych sektorach. Warto jednak zauważyć znaczną różnicę w procencie młodych osób zatrudnionych w bezpośrednio dotkniętych branżach w porównaniu do reszty populacji w krajach takich jak: Irlandia, Dania, czy Holandia.

"Sytuacja pandemiczna i spadek koniunktury gospodarczej szczególnie ogranicza ten kluczowy moment, w którym młode osoby mogą zapoznać się z rynkiem pracy. Pogarszająca się koniunktura i ograniczony dostęp do poszczególnych doświadczeń kształcących, czy to pracy czy nauki, będą miały długoterminowe, negatywne konsekwencje" - uważa Deloitte.

Zdaniem Deloitte, to, w jakim stopniu młode osoby rozpoczynające swoją karierę zawodową będą ograniczone przez pandemię, będzie zależało nie tylko od działań organów publicznych, ale również od gotowości do zmian ze strony pracodawców.

Na Mazowszu bezrobocie lekko w górę

Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy wynika, że rynek pracy Warszawy i Mazowsza odczuł w kwietniu efekty epidemii. Odnotowano nieznaczny wzrost stopy bezrobocia i kilkuprocentowy spadek przeciętnego wynagrodzenia brutto.

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Warszawie wyniosła w kwietniu 1,4 proc. i nie zmieniła się w skali roku. Dla województwa mazowieckiego wskaźnik ten wyniósł 4,7 proc. i również nie zmienił się. W porównaniu z poprzednim miesiącem w Warszawie stopa bezrobocia wzrosła o 0,1 p. proc, a w województwie o 0,2 p. proc.

W końcu kwietnia liczba zarejestrowanych bezrobotnych w Warszawie wyniosła 19 tys., a w województwie 133 tys. i zwiększyła się odpowiednio o 6 proc. i o 4 proc. w skali miesiąca.

Do warszawskich urzędów pracy zgłoszono w kwietniu 2 tys. ofert pracy (mniej o 64 proc. niż przed rokiem i o 43 proc. niż przed miesiącem), zaś w województwie mazowieckim 8 tys. (mniej o 47 proc. niż przed rokiem i o 35 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca). W końcu miesiąca na jedną ofertę pracy przypadało w stolicy 36 bezrobotnych, podczas gdy w województwie mazowieckim 25.

Według stanu na koniec kwietnia w Warszawie 50 zakładów pracy zapowiedziało zwolnienie w najbliższym czasie 10 tys. pracowników (przed rokiem odpowiednio 27 zakładów – 10 tys. pracowników, a przed miesiącem 32 zakłady – 8 tys.). W województwie mazowieckim 68 zakładów pracy zapowiedziało zwolnienie w najbliższym czasie 11 tys. pracowników (przed rokiem odpowiednio 29 zakładów – 10 tys. pracowników, a przed miesiącem 45 zakładów – 9 tys.).

Źródło:

RDC/PAP/WUP

Autor:

PL