Praca dla skazanych w polskich lasach. Lasy Państwowe podpisały porozumienie ze Służbą Więzienną. Więźniowie będą mogli odpłatnie pomóc przy leśnych robotach. - Bardzo się przydadzą, bo od lat mieliśmy brak rąk do pracy fizycznej - mówi p.o. dyrektora Lasów Państwowych Józef Kubica.
3
RDC
- To będą sprawy związane z hodowlą lasu, szkółkarstwo, odnowienia, zalesienia, prace na szkółkach i również wejdą w pielęgnację upraw. Kto wie, czy nie czyszczenia po jakimś przeszkoleniu, a być może będziemy organizować też szkolenia dla pilarzy i będą wykonywali również prace związane z cięciem, pozyskaniem drewna - wyjaśnia Józef Kubica.
Program nie jest przeznaczony dla najgroźniejszych skazanych.
- W lasach będą pracować drobniejsi przestępcy, albo ci na ukończeniu resocjalizacji - mówi dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński. - Na pewno nie będzie się takiej osobie opłacało uciec z pracy, bo za chwilę będzie np. warunkowe przedterminowe zwolnienie i nie po to pracował trzy czy cztery lata nad sobą, żeby w sposób niezrozumiały to legło w gruzach - tłumaczy.
- Cieszymy się, bo to kolejne miejsce, gdzie skazani będą mogli przysłużyć się społeczeństwu - mówi wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. - Zawsze praca jest nagrodą, czyli to też jest element oddziałujący, taki motywacyjny dla więźniów, ale też dla społeczeństwa zysk, bo się uczy osadzonych dyscypliny, uczy się takiego zwykłego, codziennego życia i oczywiście lepiej, żeby ktoś poszedł do pracy, a nie cały dzień siedział i oglądał np. telewizję - tłumaczy.
Na Mazowszu w aresztach i zakładach karnych przebywa 6 212 osób. Spośród nich pracuje ponad 2 640. W Polsce w aresztach i zakładach karnych przebywa w sumie 72 tys. osób. Wśród nich pracuje ponad 34 tys.
W tym tygodniu statystyki pracujących skazanych wróciły do stanu sprzed pandemii. To 82,5 proc. wszystkich uprawnionych do pracy.
