Brak kompetencji i znajomości prawa, aż włos się jeży na głowie - tak na antenie RDC w audycji "Jest sprawa" rzecznik warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert skomentował raport Inspekcji Transportu Drogowego. Na wczorajszej konferencji ITD poinformowała o ok. 500 naruszeniach przepisów w komunikacji miejskiej w stolicy.
RDC/PAP
- Przede wszystkim włos na głowie jeżył się jak słuchałem na żywo konferencji ITD. Takiego pomieszania pojęć kompetencji i naginania, nieznajomości prawa już dawno nie usłyszeliśmy - tłumaczył Kunert w RDC.
- Jesteśmy oskarżani o to, na co nie mamy wpływu - dodał gość audycji "Jest Sprawa". - Zostaliśmy oskarżeni o to, że nie kontrolujemy czasu pracy kierowców podczas, gdy Zarząd Transportu Miejskiego nie ma kompetencji ani mozliwości prawnych do kontrolowania czasu pracy kierowców - zaznaczył.
ITD poinformowała też o postępowaniu wyjaśniającym wobec ZTM-u. Sprawdzane jest, czy miejska spółka nie dopuściła się zaniechań w kwestii kontroli firm, którymi zarządza.
- Nie obawiamy się tego - podsumował rzecznik ZTM. - Przyjmujemy to ze spokojem. Postępowanie trwa. Deklarujemy daleko posuniętą pracę, na wszystkie pytania i zarzuty będziemy odpowiadali - zapewnił Kunert.
- Jedyna rzecz, która do nas dotarła, to zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego wobec ZTM po kontrolach przeprowadzonych w trzech spółkach autobusowych - wskazała dyrektor ZTM Katarzyna Strzegowska. Chodzi o spółki MZA, Mobilis oraz PKS Grodzisk Mazowiecki.
- Zostaliśmy wezwani, właściwie nie wiadomo do czego. W związku z tym podjęliśmy w trybie ustawowym natychmiastowe działania - mówiła. Jak podkreślała, ITD wszczęła postępowanie w związku z ujawnionymi przypadkami naruszeń czasu pracy kierowców. - Mimo że to nie my odpowiadamy za czas pracy kierowców - zaznaczyła Strzegowska.
Do zawiadomienia dołączono kopie protokołów kontroli przeprowadzonych w spółkach. Podczas kontroli prowadzonej w Miejskich Zakładach Autobusowych od lipca 2019 do lipca 2020 roku odnotowano 16 naruszeń na 3,2 tys. zatrudnionych kierowców. W firmie Mobilis w podobnym okresie ITD wskazała na 29 naruszeń na ok. tysiąca pracowników, z kolei w spółce PKS Grodzisk Mazowiecki liczba naruszeń wyniosła 22 przy 255 pracownikach.
Kontrole krzyżowe w firmach realizujących przewozy autobusowe na terenie Warszawy były rezultatem wypadku autobusu należącego do spółki Arriva, który miał miejsce na moście Grota-Roweckiego w połowie czerwca tego roku. W wypadku zginęła kobieta, a 18 osób doznało różnego rodzaju obrażeń i trafiło do szpitali. Niedługo później na warszawskich Bielanach kierowca autobusu uderzył w cztery zaparkowane pojazdy i latarnię. Wówczas ranna została jedna osoba.