Jeszcze w tym roku Zarząd Dróg Miejskich przewiduje ukończenie budowy sygnalizacji świetlnych na sześciu przejściach dla pieszych wzdłuż alei KEN w Warszawie. Ze statystyk wynika, że przejścia te są najbardziej niebezpieczne na Ursynowie. Koszt przedsięwzięcia to niemal 4 mln zł.
3
RDC
ZDM poinformował we wtorek na swojej stronie internetowej, że sygnalizacje wzdłuż al. KEN będą wyposażone w automatyczną detekcję, dzięki której pieszy wykrywany jest po podejściu w okolice przejścia. Dwie sygnalizacje zostaną ustawione przy przejściach dla pieszych w rejonie ul. Koński Jar, po jednej przy ulicach Telekiego i Jeżewskiego oraz przy numerach 81 i 101 al. KEN. "Prace te są możliwe dzięki dodatkowym środkom od Rady Warszawy i władz dzielnicy. Ich zakończenie przewidujemy jeszcze w tym roku" - podał ZDM.
- Aleja KEN to jedna z najważniejszych, ale też najniebezpieczniejszych arterii Ursynowa - mówi zastępca burmistrza Piotr Zalewski
Jak wynika z danych, przez ostatnie 5 lat doszło tam do 9 potrąceń pieszych - wszystkie z winy kierowców. Nowe sygnalizacje nie mają być jednak karą dla osób poruszających się samochodami. Wszystkie zostaną połączone w zieloną falę. - Będzie to nagroda dla tych kierowców, którzy jadą przepisowo - mówił dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.
- Od 6 lat w stolicy systematycznie spada liczba wypadków śmiertelnych - mówi dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.
Zwiększone działania w celu ogólnej poprawy bezpieczeństwa nasiliły się po śmiertelnym wypadku, do którego 20 października doszło na ul. Sokratesa. Drogowcy półtora tygodnia temu postawili tam tymczasowe progi zwalniające. - Jak na razie liczymy, że będą one wystarczająco skuteczne - dodał Puchalski.
Jak wyjaśniła rzeczniczka ZDM Karolina Gałecka, zgodnie z audytem bezpieczeństwa ruchu drogowego ruch uspokoi tylko budowa sygnalizacji na wszystkich przejściach. Gdyby zdecydowano się na jedno, niebezpieczeństwo przeniosłoby się na sąsiednie.
- Te sygnalizacje pojawią się, zgodnie z zaleceniem audytorów, na każdym przejściu i na pewno będą promować tych kierowców, którzy będą jechali zgodnie z przepisami, czyli zachowując 50 km/h - powiedziała Gałecka. Koszt inwestycji to 3,8 mln zł.
Ze statystyk wypadków, pomiarów prędkości i audytów przywołanych przez zarządcę wynika, że przejścia wzdłuż al. KEN są najbardziej niebezpieczne w skali dzielnicy. W ciągu ostatnich pięciu lat dziewięciokrotnie najechano na pieszego - jeden z nich zginął. Jak wskazał ZDM, we wszystkich przypadkach winę ponosił kierowca.
- Wyniki prowadzonych przez nas pomiarów prędkości w al. KEN (w rejonie metra Stokłosy) wykazały, że dopuszczalną prędkość przekraczało ponad 61 proc. kierowców jadących w kierunku północnym oraz prawie 20 proc. w kierunku południowym. Oznacza to, że w ciągu doby przepisy były łamane przez ponad 11 tys. kierowców - podkreślił ZDM.