Wyjaśniła się sprawa "kradzieży" tablicy na cześć żołnierzy AK

  • 14.01.2022 10:54

  • Aktualizacja: 14:18 30.08.2022

Tablica z Mostu Śląsko-Dąbrowskiego zabezpieczona. Jak informuje policja - trafiła do Muzeum Techniki Wojskowej. Chodzi o płytę, która upamiętnia dwóch AK-owców, uczestników zamachu na Franza Kutscherę, którzy skoczyli do Wisły po tym, jak znaleźli się w niemieckim potrzasku. Rano ratusz poinformował o jej kradzieży
- Sprawcy sami zgłosili się na komendę - informuje Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji. - Wyjaśnione są już okoliczności zdjęcia tablicy. Obecnie znajduje się ona w Muzeum Techniki Wojskowej, gdzie jest poddawana renowacji. Tablica została zdjęta przez jedną z grup rekonstrukcji historycznej - dodaje.

Jak informuje policja, nie będzie prowadzone postępowanie w kierunku kradzieży. Żeby można było tak zakwalifikować czyn, musiałby być wyraźny zamiar.

Działanie grupy jak kradzież traktuje natomiast stołeczny konserwator zabytków.

- Tablica została skradziona do, uwaga, konserwacji. Sprawca zabrał ją bez jakichkolwiek uzgodnień. W mojej ocenie to kradzież jak każda inna, nawet jeśli pobudki były szczytne - mówi w rozmowie z Radiem dla Ciebie Michał Krasucki.

- Przypomnę parę lat temu pomalowanie pomnika na ul. Senatorskiej. Pani stwierdziła, że ma niewłaściwy kolor i pomalowała go na niebiesko - dodaje Krasucki.

Tablica na moście Śląsko-Dąbrowskim w Warszawie wskazuje miejsce, w którym dwóch AK-owców skoczyło do Wisły po brawurowej akcji. To żołnierze Kedywu Komendy Głównej – Zbigniew Gęsicki ps. „Juno” i Kazimierz Sott ps.”Sokół” z kompanii Pegaz – późniejszego batalionu Parasol. Zmuszeni byli skoczyć do rwącej rzeki po legendarnej akcji „Kutschera” w lutym 1944 roku. Gdy wracali autem z Pragi, po zostawieniu rannych kolegów w szpitalu, natknęli się na niemiecką blokadę na moście – wtedy jeszcze Kierbedzia.

Zawracając zahaczyli o balustradę, a auto zostało unieruchomione. Nie mieli innej możliwości – skoczyli i zginęli. Ich ciał nigdy nie odnaleziono. O kradzieży tablicy dziś rano na Facebooku poinformował stołeczny ratusz. Sprawa została już zgłoszona na policję.

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PG