Lepiej płynąć w morze niż w cug – zwykł mówić ojciec Bogusław Paleczny. Był pomysłodawcą budowy ogromnego statku w ośrodku pomocy dla bezdomnych w Ursusie. Wczoraj jednostka została w końcu zwodowana w kanale zegrzyńskim. Jej budowa trwała 14 lat.
Przyglądaliśmy się pracom na różnych etapach. W 2016 gotowa była gotowa „skorupa”, a prace nad wnętrzem dopiero były planowane. Na miejscu cały czas pracował kapitan Waldemar Rzeźnicki.
– Mamy przed sobą 35 ton żelaza. Statek, konstrukcja o nazwie BM57. Bogdan Małolepszy, konstruktor z Konina. Pół miesiąca temu skończyliśmy te dwa drewniane 16-metrowe maszty. Schodzimy do środka i przed nami stoi zadanie, po zrobieniu kadłuba, wyposażeniu jego wnętrza wydaje się, że zadanie łatwe jak remont generalny kawalerki, ale myślę, że spędzimy nad tym jeszcze z 1,5 roku – mówi.
„Ojciec Bogusław” to mierzący 17 metrów długości i 5 metrów szerokości szkuner gaflowy, który powstawał siłą dwustu par rąk.
– Przez lata nikt nie dawał wiary, że budowa się uda i zakończy szczęśliwym finałem – mówił nam w 2018 jeden z konstruktorów, będący wówczas w kryzysie bezdomności. – Któregoś dnia podszedł do nas ojciec Paleczny i mówi „Panowie, od jutra zaczynamy budować statek”. Ludzie, którzy przejeżdżali, pytali się, co my robimy. Jak mówiliśmy, że budujemy statek, to pukali się w czoło. Ale teraz może i ci sami ludzie przejeżdżają, zatrzymują się, ale już nie pukają się w czuło, tylko pytają się, kiedy będzie wodowanie – opowiadał.
– W 2019 roku ekipa była już blisko finału – mówił w Radiu Dla Ciebie kapitan. – Mieliśmy taki plan, że jacht robimy powolutku, starannie i bardzo dobrze to nam wyszło. Nie ma na jachcie ani jednego miejsca, które należałoby poprawić. Mamy oceny, bo wszystko budowane jest po nadzorem odpowiednich placówek, firm, Polskiego Rejestru Statków – tłumaczył.
12 czerwca odbędzie się chrzest jednostki. 24 czerwca zaplanowany jest natomiast spływ do Gdańska. Jednostka powstała dzięki dotacjom darczyńców.
A tak wyglądały prace przy budowie statku:















Czytaj też: Bezdomni budują statek