MPO nie wywiezie śmieci z Białołęki i Targówka. Jakie są alternatywy?

  • 24.05.2022 06:31

  • Aktualizacja: 14:21 30.08.2022

Miasto obiecuje - nie będzie problemu z odbiorem śmieci. W wiadomościach RDC sprawdzamy, kto od lipca będzie wywoził odpady od ponad 250 tysięcy warszawiaków. Stolica nie może powierzyć odbioru śmieci z Białołęki i Targówka firmie MPO - wynika z wyroku Krajowej Izby Odwoławczej.
Warszawa chciała w ten sposób zaoszczędzić pieniądze, ale sprzeciwili się konkurencyjni operatorzy. Tymczasem umowy w obu dzielnicach obowiązują tylko do końca czerwca, eksperci uważają, że miasto nie zdąży rozstrzygnąć nowego przetargu i wyłonić nowych firm.

- Mamy przygotowane rozwiązania awaryjne - zapewnia prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. - Gdyby ten wyrok został utrzymany przez sąd, to zakładam, że śmieci będą wywożone ze wszystkich dzielnic Warszawy - dodaje.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/05/1-4.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

Prezydent nie podał jednak szczegółów. Dopytaliśmy więc stołeczny ratusz.

- Analizujemy różne możliwości - dodaje Jakub Leduchowski z biura prasowego. - Jednym z potencjalnych rozwiązań jest przedłużenie umowy z obecnym operatorem. Z samą pewnością nie dojdzie do sytuacji, w której nie będzie miał kto odbierać odpadów - podkreśla.

file="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2022/05/smi2.mp3" naglowek="Posłuchaj" float="left" szerokosc="100%"]

Kolejną umową, która wygaśnie jest kontrakt na wywóz śmieci na Mokotowie. Tam obecna firma będzie świadczyć swoje usługi do końca września.

Monopolizacja rynku wywozu śmieci

Ratusz planował – bez przetargu – zlecić wywóz śmieci z kolejnych dzielnic spółce Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania. Sprzeciwiają się temu firmy prywatne, które nie zgadzają się na zamówienie „in-house” i zgłosiły sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej. Odwołania złożyło w sumie 30 firm, z obawą, że miasto ma w planach monopolizację rynku. Zdaniem przedstawicieli jednej z firm zajmujących się wywozem odpadów, sytuacja "in-house" w kontraktach odpadowych prowadzi do podwyżek cen i najprawdopodobniej obniżenia w tym samym czasie jakości usług codziennego odbierania śmieci.

Źródło:

RDC

Autor:

Adrian Pieczka/FP